W niedzielne popołudnie 8 czerwca 2025 Muzeum Romantyzmu w Opinogórze po raz kolejny przyciągnęło miłośników muzyki. Odbył się tam 643. Koncert Niedzielny, podczas którego zabrzmiały pieśni Franciszka Schuberta, Stanisława Moniuszki i Piotra Maszyńskiego. Zaraz po koncercie, w ramach Galerii Jednego Obiektu, zaprezentowano wyjątkowe popiersie kobiety, które według tradycji rodzinnej przedstawia Marię Urszulę z Radziwiłłów Krasińską.
Na scenie wystąpili znakomici artyści: Anna Simińska (sopran), Elwira Janasik (mezzosopran), Marcel Sas (bas) oraz Jolanta Pszczółkowska-Pawlik przy fortepianie. Ich wykonanie pieśni romantycznych spotkało się z dużym uznaniem publiczności, która nagrodziła artystów gromkimi brawami.
Koncert w Opinogórze był nie tylko wydarzeniem artystycznym, ale też spotkaniem z wyjątkowymi osobowościami sceny muzycznej. Jedną z nich była Elwira Janasik – utytułowana mezzosopranistka, absolwentka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, kształcona w klasie prof. Ryszarda Cieśli. Artystka może poszczycić się bogatym dorobkiem konkursowym – jest laureatką II nagrody na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Ady Sari w Nowym Sączu oraz finalistką Międzynarodowego Konkursu im. A. Didura w Bytomiu, gdzie otrzymała nagrodę specjalną od Wiesława Ochmana.
Wielokrotnie nagradzana zarówno w Polsce, jak i za granicą, Elwira Janasik występowała na scenach najważniejszych teatrów operowych, m.in. w Łodzi, Gdańsku, Szczecinie, Poznaniu, Warszawie i we Wrocławiu. Ma na swoim koncie główne role w operach Mozarta, Verdiego, Moniuszki czy Pucciniego.
Anna Simińska to znakomita sopranistka. Ukończyła Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Jolanty Janucik, a następnie kontynuowała studia w Kunstuniversität Graz w Austrii pod kierunkiem Joanny Borowskiej. Artystka zdobyła wiele prestiżowych nagród, w tym I nagrodę oraz nagrodę specjalną na Międzynarodowym Konkursie Sztuki Wokalnej im. Ady Sari oraz II nagrodę w Konkursie im. Ferruccio Tagliaviniego w Deutschlandsberg. Jej kariera nabrała międzynarodowego rozpędu po debiucie w Wiedniu, a następnie w takich instytucjach jak Royal Opera House w Londynie, Opéra Bastille w Paryżu, Staatsoper w Berlinie czy Opera w Tokio.
Znana z mistrzowskiego wykonania partii Królowej Nocy, Gildy i Zerbinetty, Anna Simińska występowała także w wielu koncertach i festiwalach w Europie, Azji i obu Amerykach.
Marcel Sas to najmłodszy z wykonawców, student II roku Wydziału Wokalno-Aktorskiego UMFC w Warszawie, kształcący się pod kierunkiem prof. Agnieszki Kurowskiej-Janeckiej. Mimo młodego wieku, ma już na koncie pierwsze sukcesy – m.in. III nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Sztuki Wokalnej im. prof. Haliny Słonickiej w Suwałkach. Na scenie wyróżnia się szlachetną barwą głosu basowego i dużą kulturą muzyczną.
Ważną postacią koncertu była także Jolanta Pszczółkowska-Pawlik – pianistka, kameralistka i producentka muzyczna o imponującym dorobku. Absolwentka Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie, uczennica prof. Barbary Hesse-Bukowskiej i prof. Krystyny Makowskiej-Ławrynowicz, od lat związana jest z promocją muzyki wokalnej i młodych talentów.
Laureatka Nagrody Grammy (2014) i wielu innych prestiżowych wyróżnień, prowadzi działalność artystyczną i organizacyjną jako prezes Fundacji Across Music oraz dyrektor Agencji Koncertowej Pawlik Relations. Jest pomysłodawczynią i dyrektorką artystyczną festiwalu „Moniuszko na Trakcie Królewskim”, w ramach którego od 2019 roku realizuje liczne koncerty, premiery płyt oraz działania edukacyjne. W ramach współpracy z Programem MKiDN „Muzyczny ślad” nagrała trzy światowe premiery fonograficzne z pieśniami Piotra Maszyńskiego, a jej seria płyt z pieśniami Stanisława Moniuszki liczy już dziewięć albumów.
Repertuar koncertu nr 643 w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze obejmował starannie dobrane utwory największych kompozytorów epoki romantyzmu. Publiczność miała okazję usłyszeć pieśni w języku niemieckim i polskim, których tematyka oscylowała wokół natury, tęsknoty, miłości i przemijania. Z twórczości Franciszka Schuberta zabrzmiały: „Frühlingsglaube” op. 20 nr 2 (pol. Wiosenna nadzieja), „Gretchen am Spinnrade” op. 2 z Fausta J.W. Goethego (Małgorzata przy kołowrotku), „An Sylvia” op. 106 nr 4 (Do Sylwii), „Lied eines Schiffers an die Dioskuren” op. 65 nr 1 (Pieśń żeglarza do Dioskurów) oraz „Der Schiffer” op. 21 nr 2 (Żeglarz).
Z cyklu „Liederkreis” Roberta Schumanna wykonano trzy pieśni: „In der Fremde” (W obcym kraju), „Mondnacht” (Księżycowa noc) oraz „Waldesgespräch” (Leśna rozmowa). W dalszej części koncertu pojawiły się utwory Stanisława Moniuszki: „Dziewczę i ptak” (sł. A. Michaux), „Prząśniczka” (sł. J. Czeczot), „Sen” (sł. M. Desbordes-Valmore), „Marzenie” (sł. S. Witwicki) oraz „Dziad i baba” (sł. J. I. Kraszewski).
Zwieńczeniem programu były pieśni Piotra Maszyńskiego – twórcy mniej znanego szerokiej publiczności, ale niezwykle istotnego dla rozwoju polskiej pieśni artystycznej. Wykonano utwory: „Sasanek”, „Preludium” (sł. Bożydar), „Piosnka dudarza” (sł. A. Mickiewicz), „Pieśń wiosenna” (sł. R. Zamorski), „Kwiat zabudki” (sł. M. Gawalewicz) oraz „Pożegnanie” (sł. T. Lenartowicz).
Podczas koncertu Jolanta Pszczółkowska-Pawlik nie tylko akompaniowała solistom, ale także wprowadzała publiczność w świat romantycznej pieśni, dzieląc się swoją imponującą wiedzą i pasją. Opowiadała m.in. o inspiracjach Stanisława Moniuszki muzyką niemieckich romantyków – Schuberta i Schumanna – z którą zetknął się podczas studiów w Berlinie.
Wspomniała także o aktualnych wydarzeniach z życia muzycznego: zakończonym dzień wcześniej XII Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Stanisława Moniuszki, w którym brytyjski śpiewak Samuel Stopford zdobył I nagrodę oraz wyróżnienie za najlepsze wykonanie pieśni Moniuszki. Pianistka podkreślała jego doskonałą polszczyznę i wybitną interpretację. W dalszej części koncertu przybliżyła postać Piotra Maszyńskiego – niedocenianego dziś kompozytora i spadkobiercy moniuszkowskiej tradycji.
Przedstawiła go jako twórcę niezwykle zaangażowanego w życie muzyczne Warszawy przełomu XIX i XX wieku, prowadzącego chóry i aranżującego pieśni Moniuszki. Zaznaczyła, że wiele jego utworów przez dekady pozostawało zapomnianych, a dziś – dzięki jej badaniom i nagraniom – wracają na sceny. Publiczność miała wyjątkową okazję usłyszeć pieśni Maszyńskiego, zarejestrowane dotąd tylko w ramach światowych premier fonograficznych.
Po koncercie zapytana o swoje odczucia, pianistka i kierownik artystyczny wydarzenia Jolanta Pszczółkowska-Pawlik podkreśliła, że o jego sukcesie najlepiej świadczy reakcja publiczności: „My daliśmy z siebie wszystko. Oczywiście były bardzo duże brawa na końcu i również po poszczególnych utworach. Widziałam, że publiczność doceniła przemyślany układ programu, który nie powstał przypadkowo.
Chciałam pokazać rozwój liryki wokalnej w romantyzmie – od Schuberta, przez Schumanna, po Moniuszkę i Maszyńskiego” – powiedziała. Jak dodała, miejsce koncertu – Muzeum Romantyzmu w Opinogórze – idealnie koresponduje z takim repertuarem: „To miejsce jest wręcz stworzone do tego typu wydarzeń – kameralnych, pełnych emocji, osadzonych w tradycji romantycznej”.
Pianistka podkreśliła także swoją rolę w opracowaniu programu i doborze utworów: „Na plakacie figuruje informacja, że odpowiadałam nie tylko za wykonanie, ale i za kierownictwo muzyczne. To ja układam programy koncertów, bo zależy mi na tym, żeby każdy miał swoją dramaturgię i przekaz”.
W rozmowie wróciła również do historii odkrywania pieśni Piotra Maszyńskiego – kompozytora, którego twórczość przez wiele lat pozostawała w zapomnieniu: „Dużą rolę odegrała tu moja przyjaciółka, Liliana Zalesińska, która odszukała pieśni Maszyńskiego w starodrukach w bibliotekach. Przekazała mi je z przekonaniem, że potrafię tchnąć w nie życie. I tak się stało – razem nagrałyśmy pierwszą płytę, potem kolejną z Agnieszką Rehlis i Anną Simińską, a trzecia płyta to pieśni na głosy męskie, m.in. cykl 16 pieśni do słów Marii Konopnickiej”.
Jolanta Pszczółkowska-Pawlik przyznała, że nawet w środowisku muzykologicznym wiedza o Maszyńskim jest znikoma: „Niewielu wie, że był znakomitym kompozytorem i pianistą. Prowadził cztery chóry w Warszawie i był członkiem jury pierwszego Konkursu Chopinowskiego. Dla mnie to postać godna ponownego odkrycia. Pieśni, które dziś zabrzmiały, były dla wielu słuchaczy piękną niespodzianką – odkrytą po ponad stu latach milczenia”.
W rozmowie artystka opowiedziała również o składzie koncertu: „Oprócz gwiazd, jak Anna Simińska – nasza wspaniała Królowa Nocy, śpiewająca na całym świecie – czy Elwira Janasik, solistka Teatru Wielkiego Opery Narodowej, wystąpił także mój student – Marcel Sas. Marcel właśnie ukończył drugi rok studiów licencjackich na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Trzy tygodnie temu zdobył III nagrodę na Konkursie im. prof. Haliny Słonickiej w Suwałkach. Ma piękną barwę głosu i dużą muzyczną wrażliwość. To dla mnie ogromna radość, że mogłam zaprosić go do tego koncertu”.
Nie była to pierwsza wizyta pianistki w Opinogórze: „Występowałam tu już dwukrotnie. Jeden z koncertów zorganizowano z okazji premiery płyty Elwiry Janasik, w innym towarzyszył nam bas-baryton Michał Dembiński. Pamiętam też koncert z 2013 lub 2014 roku, podczas którego wykonaliśmy z Karolem Kozłowskim cykl Schuberta „Die schöne Müllerin” – wspominała artystka.
Jak dodała, zawsze chętnie opowiada o wykonywanych utworach, jeśli pozwalają na to warunki koncertu: „Widzowie inaczej odbierają muzykę, gdy wiedzą, o czym są pieśni – nawet jeśli są śpiewane po niemiecku. Polskie pieśni same się bronią, ale warto dzielić się kontekstem.”
Po koncercie, uczestnicy wydarzenia zostali zaproszeni na kolejną część popołudnia – prezentację w ramach cyklu Galeria Jednego Obiektu. Tym razem zaprezentowano marmurowe popiersie kobiety z I połowy XIX wieku, pochodzące z Włoch. Według tradycji rodzinnej rzeźba przedstawia Marię z Radziwiłłów Krasińską – żonę Wincentego Krasińskiego i matkę Zygmunta Krasińskiego. Spotkanie odbyło się w neogotyckim Zameczku, a towarzyszyła mu prelekcja przybliżająca kontekst historyczny i artystyczny dzieła.