Dożynki Diecezji Płockiej i Gminy Sońsk 2024 – wielkie święto plonów i tradycji

W upalną niedzielę 25 sierpnia 2024 r. na terenie gminy Sońsk, jak co roku odbyły się dożynki – niepowtarzalne święto, które przypomina o znaczeniu pracy rolników oraz dbałości o dziedzictwo kulturowe. To czas radości i wspólnoty, podczas którego mieszkańcy łączą się, aby czcić plony ziemi oraz przekazać młodszym pokoleniom unikalne tradycje i obrzędy. W tym roku wydarzenie miało szczególny wymiar, ponieważ Dożynki Gminne połączone zostały z Dożynkami Diecezji Płockiej.

Na uroczystość zaprosili J. E. Ksiądz Biskup Diecezji Płockiej, Proboszcz Parafii św. Wita, Modesta i Krescencji w Sońsku oraz Wójt Gminy Sońsk. Dożynki rozpoczęły się od zbiórki delegacji z wieńcami na placu przy kościele parafialnym w Sońsku. Następnie miał miejsce uroczysty przemarsz korowodu z wieńcami do Rodzinnego Parku Edukacji i Rozrywki w Gołotczyźnie, gdzie nastąpiło poświęcenie wieńców dożynkowych.

Zaszczytną rolę starostów dożynkowych pełnili w tym roku Agata i Paweł Włodkowscy mieszkający w miejscowości Bieńki Karkuty w gminie Sońsk. Dzięki swoim ambicjom i pomocy rodziców, uzyskali oni wyższe wykształcenie rolnicze na SGGW w Warszawie, gdzie się poznali.

Postanowili wspólną drogę powierzyć Bogu, prosząc o błogosławieństwo dla swojej nowej rodziny – są małżeństwem od 18 lat i mają trzy córeczki. Korzystając z perspektyw jakie stworzyli im rodzice, postanowili pozostać w swoich rodzinnych stronach, kultywując rolnicze tradycje i propagując lokalny patriotyzm. Rolnictwo to ich rodzinne wielopokoleniowe dziedzictwo. Znajomości ze studiów, własne aspiracje i pomoc rodziców pozwoliły im się rozwijać. Działając w szeroko rozumianej branży rolniczej, rodzinnie powiększyli gospodarstwo.

Produkcja roślinna, hodowla bydła opasowego oraz brojlerów indyczych, działalność usługowa i handlowa w branży rolniczej, zielona energia – tym się rodzinnie zajmują. Pani Agata pomimo licznych obowiązków związanych z prowadzeniem gospodarstwa, aktywnie angażuje się na rzecz prac społecznych w środowisku lokalnym, jednak większość swojego czasu poświęca wychowaniu córek, które są jej największą radością. Jako rodzice każdą chwilę spędzają w gronie rodzinnym – organizując wspólne wyjazdy.

Po poświęceniu wieńców dożynkowych, uczestnicy modlili się podczas uroczystej Mszy Świętej Dziękczynnej, celebrowanej pod przewodnictwem J. E. Księdza Biskupa Diecezji Płockiej – Szymona Stułkowskiego w asyście ks. kan. Krzysztofa Jaroszewskiego – Wicedziekana Dekanatu Ciechanowskiego Wschodniego, proboszcza parafii w Sońsku, ks. dr. Marcina Sadowskiego – Dyrektora Wydziału Duszpasterskiego w Płocku, ks. kan. Ryszarda Berka – dekanalnego duszpasterza rolników, ks. kan. Marka Dygi – diecezjalnego duszpasterza rolników.

Agata i Paweł Włodkowscy – Starostowie Dożynek

Liturgię uroczystości uświetnili: chór działający przy Parafii św. Jana Chrzciciela w Gołyminie ze wparciem miejscowego organisty Stanisława Lusawy, Orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej z Ciechanowa oraz zespół Sonata działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Gołotczyźnie. W trakcie Mszy Świętej zaprezentowali między innymi pieśni: hymn ku czci Bożego miłosierdzia „Misericordias Domini in aeternum cantabo”, „Mądrość stół zastawiła”, „Kto się w opiekę odda Panu swemu”, „Cóż Ci Jezu damy”, „Boże coś Polskę”, „Duch Pański napełnił okrąg ziemi”.

Podczas Mszy Świętej Dziękczynnej, wiernym towarzyszyły relikwie męczenników – błogosławionej rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów wraz z ich siedmiorgiem dzieci, którzy 10 września 2023 r. w Markowej, zostali beatyfikowani.

Słowa powitania J. E. Księdza Biskupa oraz prośbę o sprawowanie Mszy Świętej Dziękczynnej za tegoroczne zbiory, skierowali starostowie dożynek. Na wstępie Agata Włodkowska przytoczyła słowa św. Jana Pawła II: „Oddaję hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić…”

Agata Włodkowska – starościna dożynek, w dalszej części uroczystości mówiła:

„Obchodzimy dzisiaj święto plonów naszej ziemi. Jest to jeden z najpiękniejszych dni w roku każdego rolnika. W okazałych i misternie wykonanych wieńcach dożynkowych i koszach, kryje się nie tylko radość z pomyślnie zakończonych żniw, ale też wdzięczność za zbiory, a przede wszystkim praca i codzienna troska mieszkańców wsi oraz ich głębokie przywiązanie do narodowej tradycji i do ziemi.

Czcigodnego Księdza Biskupa mamy zaszczyt gościć już kolejny raz w naszej parafii. Poświęcenie pól w miejscowości Marusy był to wyjątkowy czas modlitwy, próśb o dobrą pogodę i obfite plony. Dzięki modlitewnego zaangażowaniu Księdza Biskupa, naszych kapłanów oraz wszystkich uczestników podczas tych uroczystości, możemy dzisiaj świętować czas dziękczynienia za zebrane plony.

Etos polskiego rolnika jest zakrzewiony w ewangelicznej prawdzie o umieraniu, które staje się zaczynem nowego życia, przypomina nam, co jest fundamentem naszej chrześcijańskiej i narodowej wspólnoty. Stajemy dzisiaj, aby z rolnikami mazowieckiej wsi, a także kurpiowskiej i dobrzyńskiej ziemi, dziękować za plony i prosić o błogosławieństwo. Wielu ludziom trudno docenić jest pracę rolnika.

Zapominają, że bezpieczeństwo człowieka, to przede wszystkim bezpieczeństwo żywnościowe, a praca rolnika jest wciąż podstawą egzystencji ludzkiej. Nikt i nic tego nie przekreśli. Rzadko zdarza się taki rok, w którym pogoda w pełni sprzyjałaby rolnikom. Często muszą się oni zmagać z suszą lub obfitymi opadami. Również z katastrofalnymi burzami. Także i w tym roku, przyroda nie szczędziła rolnikom przeciwności i pokazała, jak bardzo człowiek jest zależny od sił natury.

Składając to wielkie dziękczynienie, chcemy prosić Boga, aby nikomu nie zabrakło środków koniecznych do godnego życia oraz pokarmu, który nadaje nam siły duchowej – Eucharystii. Pragniemy wołać także o uwolnienie świata od wszelkiego zła. Prosimy o upragniony pokój na świecie, a w każdym z nas żeby była nadzieja, która doda sił w pokonywaniu wszelkich trudności.

Wydarzenia sprzed pół roku pokazały siłę rolników, jak ważna jest więź rolnika z dorobkiem nieraz wielu pokoleń, jak rolnik polski wraz z europejskim potrafił się zjednoczyć we wspólnej sprawie i walczyć o naszą wspólną przyszłość. Niech nigdy nie zabraknie chleba nikomu w naszych rodzinach i w naszej Ojczyźnie.”

Ksiądz Biskup Szymon Stułkowski w homilii podczas Mszy Świętej Dziękczynnej:

„Bardzo się cieszę, że gromadzimy się na tej dziękczynnej modlitwie. Wszyscy razem, żeby Panu Bogu powiedzieć to jedno z najważniejszych słów, których się uczyliśmy od dziecka, mianowicie: dziękuję. Bo wiemy, że są jeszcze te pozostałe słowa: przepraszam, proszę.

Chcemy powiedzieć dziękuję, ale chcemy też powiedzieć, że prosimy, by dalej czuwał nad nami, by nam błogosławił. I już uczyniliśmy to na początku Mszy Świętej, że powiedzieliśmy: przepraszam. Za to, że nie zawsze jesteśmy Mu posłuszni, że nie żyjemy Jego mądrością.

Ogromnie się cieszę, że mogłem przeżyć tutaj w Sońsku ten obrzęd poświęcenia pól. Nigdy jeszcze w takim obrzędzie nie uczestniczyłem, chociaż w mojej rodzinnej Archidiecezji Poznańskiej wiele razy się też modliłem z rolnikami o dobre urodzaje, ale takiego obrzędu z tymi kopczykami, zakopywaniem Słowa Bożego, ołtarzami w różnych czterech miejsca, tego nie przeżyłem jeszcze. Tutaj po raz pierwszy. Rozmawiając o tej tradycji, o tym zwyczaju, nie raz słyszałem takie trochę cyniczne oceny, że to jest trochę taki folklor religijny.

Chciałbym bronić tej tradycji i to od nas zależy, czy to będzie tylko folklorem, czy to będzie autentyczną prośbą skierowaną do Boga, żeby błogosławił naszej pracy, naszym zasiewom, tym co wzrasta, naszym hodowlom, tym co rośnie w oborach, chlewniach. Żebyśmy wierzyli, że Boże błogosławieństwo jest nam potrzebne. To od nas zależy i bardzo proszę, żebyście tę tradycje pielęgnowali i żeby one miały głęboki, duchowy charakter, tak jak dzisiejsze dożynki. To od nas zależy, czy to ma wymiar duchowy.

Słowo Boże, które dzisiaj czytamy, pokazuje trzy przestrzenie. Najpierw to, co mówi św. Paweł do Efezjan: rodzina, małżeństwo. Kochać się tak, jak kocha nas Bóg przez Jezusa, czyli ofiarnie, być gotowym życie oddać za żonę, męża, dzieci, dom. A kiedy przyjdzie godzina próby, kiedy przyjdą kryzysy, czy zdrady, być gotowym na te ważne słowa: przepraszam, proszę, dziękuję. I to jest możliwe wtedy, kiedy jesteśmy blisko Pana Boga, kiedy pozwolimy żeby on pobłogosławił miłość i żeby z Nim iść przez życie.

I wtedy będziemy mówili za prorokiem Jozue: ja sam i mój dom służyć chcemy Panu. My wypisujemy na drzwiach naszych mieszkań w Objawienie Pańskie te litery K+M+B poświęconą kredą, na wspomnienie Kacpra, Melchiora i Baltazara. Ale też na wspomnienie słów łacińskich: Niech Bóg błogosławi ten dom.

J. E. Ks. Biskup Diecezji Płockiej – Szymon Stułkowski, Agata i Paweł Włodkowscy – Starostowie Dożynek

Coraz bardziej zmechanizowana i zmodernizowana jest praca w rolnictwie. I to grozi też nam pewną pokusą, że sobie damy radę. Czasem wracam późno do domu, jest już po 22:00, a na polu potężne światło i pracują ciągniki w nocy, jest to możliwe przy takim sprzęcie jaki mamy. Ale grozi taka pokusa, że powiemy: Pan Bóg jest nam niepotrzebny bo mamy maszyny, mamy troskę o ziemię, o uprawę, to wystarczy. Nie wystarczy. I dobrze, że tu jesteśmy i się modlimy dziękując. I dobrze, że potrafimy prosić o błogosławieństwo, żeby ziemia wydawała dobry, błogosławiony plon.

Nie chcę mówić, że Pan Bóg nas tymi zmianami klimatycznymi w jakiś sposób karze, bo to my sami siebie karzemy źle troszcząc się o ten stworzony świat. Tak nam mówią naukowcy, że to wszystko: huragany, trąby powietrzne, niesamowite ulewy, to wszystko zasługa kiepskiego gospodarowania tym, co Pan Bóg nam dał. Ale może Pan Bóg chce nas przez to uczyć pokory.

Nie wystarczą te środki uprawy roślin, nie wystarczą te cudowne maszyny. Pan Bóg pokazuje: wystarczy deszcz i jesteście bezradni, wystarczy wichura. Dlatego z pokorą mamy się pochylać nad tym, co rodzi ziemia, co hodujemy, bo to wszystko jest w rękach dobrego Boga i on chce żeby nam to służyło.

W dzisiejszym Słowie jest jeszcze jeden temat, kiedy Jezus w Ewangelii mówi: Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, Krew moja jest prawdziwym napojem. Przed Mszą pobłogosławiłem chleb, wieńce, owoce, które są w tych wieńcach i koszach. To jest pokarm, potrzebujemy go. Ale Jezus mówi: jest jeszcze inny pokarm i nie zapominaj o nim – moje Ciało, moja Krew, Eucharystia.

I mówi: to jest mój pomysł, że ta Eucharystia jest z waszej pracy. Bo chleb konsekrowany, który staje się ciałem Chrystusa jest przecież a naszego zboża, z naszej mąki, z naszego wypieku. A Krew Chrystusa, która w kielichu stanie się za chwilę Eucharystią, jest z winogrona uprawianego przez człowieka, i z owoców, zrobionego wina. Zobaczcie, jak pięknie łączy się nasza praca z tym pokarmem niebieskim, który daje nam Bóg w Eucharystii. Bardzo was proszę, żebyście byli blisko Eucharystii, żebyście karmili się Ciałem i Krwią Chrystusa, żebyście adorowali Chrystusa w Eucharystii. Tak bardzo się cieszę z kaplic, które mamy.

Tu niedaleko w Ciechanowie, gdzie od 8 grudnia 2022 roku, trwa nieustanna adoracja Jezusa w Eucharystii – dzień i noc, rok później w Mławie, od wspomnienia Niepokalanego Serca Maryi w tym roku, w Sierpcu i jesienią rozpoczniemy tworzenie wspólnoty adoracyjnej w Pułtusku. Jezus chce żebyśmy byli przy nim. On chce patrzeć na nas, a my na Niego, żebyśmy umieli mądrze żyć.

O to się modlę i dla was, i dla siebie. Bo człowiek ma prawo błądzić, ma prawo schodzić na boczne drogi, ale dramat jest jak zapomni dokąd idzie. A ten pokarm niebieski jest po to, żebyśmy trafili do Nieba, do Domu Ojca, gdzie będziemy Go oglądać twarzą w twarz.”

W trakcie Mszy Dziękczynnej wierni modlili się za duchowieństwo, za Ojczyznę, przedstawicieli władz państwowych i samorządowych oraz ludzi wszystkich stanów i zawodów, za rolników, sadowników, ogrodników, leśników, myśliwych, pszczelarzy oraz producentów żywności, za ludzi chorych cierpiących, samotnych, bezrobotnych, w podeszłym wieku, o pokój na Ukrainie i całym świecie oraz za zmarłych.

Przedstawiciele samorządu powiatu dekanatów diecezji płockiej, rolnicy i przedsiębiorcy złożyli w darze przy ołtarzu owoce swojej pracy. Modlitwę dziękczynną za żniwa i pracę rolniczą odmówili starostowie dożynek, a następnie uczestnicy uroczystości wspólnie zaśpiewali hymn uwielbienia Pana Boga „Te Deum laudamus”.

Wójt Gminy Sońsk – Jarosław Muchowski skierował swoje słowa do zgromadzonych gości:

„Bardzo piękny dzień i bardzo piękna chwila, bo możemy wspólnie razem świętować i dziękować przede wszystkim Panu Bogu za te dary, które w tym roku mogli zebrać nasi rolnicy. Jak słyszeliśmy, nie jest to łatwa praca. Nie jest to łatwy zawód, przy zmieniającym się świecie, zmieniającym się klimacie i zmieniających się uwarunkowaniach politycznych, decyzyjnych, jakie mamy w kraju, czy w Unii Europejskiej.

Musimy się dostosowywać. I wy, drodzy rolnicy jesteście jedną z tych grup, która potrafi się dostosowywać, potrafi ciężko pracować, bo wszyscy dobrze wiemy, że praca na roli łatwą nie jest. Nic co lekko przychodzi nie jest zbyt trwałe, tylko ciężka, bardzo często wielopokoleniowa, prowadzi do sukcesów.”. Następnie podziękował Księdzu Biskupowi, wszystkim uczestnikom oraz osobom i instytucjom zaangażowanym w organizację uroczystości.

„Bez rolników nie da się budować silnej Rzeczypospolitej Polskiej. Polski rolnik i polskie rolnictwo zawsze było fundamentem naszego państwa, naszej gospodarki narodowej.” – zakończył Wójt, a potem przekazał życzenia przesłane przez Ministra Rolnictwa Czesława Siekierskiego, Wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego oraz Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika.

Jarosław Muchowski – Wójt Gminy Sońsk

Po przemówieniu Wójta, błogosławieństwie i zakończonej pieśni odbył się obrzęd przekazania chleba. Starostowie dożynkowi przekazali dorodnych bochen Księdzu Biskupowi Szymonowi Stułkowskiemu, Staroście Powiatu Ciechanowskiego Janowi Andrzejowi Kaluszkiewiczowi oraz Wójtowi Gminy Sońsk Jarosławowi Muchowskiemu, którzy podzielili chleb, a ubrana w regionalne stroje młodzież z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. A. Świętochowskiego, rozdawała go wśród zgromadzonych gości. Tę doniosłą chwilę uświetniła pieśń „Błogosławiona dobroć człowieka”.

Do uczestników uroczystości zwróciła się mieszkająca na terenie gminy Sońsk Marta Cienkowska – podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego:

„Dziękuję za to co robicie, dziękuję za to, że na moim stole zawsze jest chleb. I to jest wasza praca. Dziękuję moim sąsiadom, którzy są tu dzisiaj ze mną i mnie wspierają. Dożynki i praca to nie wszystko, ponieważ wasza praca i to co robicie, jest przede wszystkim związane z naszą kulturą i tradycją, o którą przez kilka ostatnich miesięcy udaje mi się walczyć, dbać i starać się o to, żeby przetrwała. Bardzo się cieszę, że nasza społeczność lokalna dba o to, żeby ta nasza kultura i tradycja lokalna przetrwała.

Wasza ciężka praca to coś więcej niż tylko uprawa roli, bo to jest właśnie pielęgnowanie naszych zwyczajów, które przekazujemy sobie nawzajem. Każdy dożynkowy wianek, każda tradycyjna pieśń to część naszej wspólnej historii, naszego wspólnego dziedzictwa. To dzięki wam te nasze zwyczaje są żywe, są pełne energii, wasze zaangażowanie w utrzymanie tych tradycji sprawia, że to święto każdego roku jest wyjątkowe i każdego roku przychodzę tutaj z uśmiechem.

Każda chwila, którą dzielimy, każdy uśmiech, każda opowieść, którą przekazujecie wzbogaca tę naszą wspólnotę, łączy nas z przeszłością i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Dzięki wam możemy się cieszyć z tego co mamy i jednocześnie kultywować wartości, które są dla nas tak ważne.”

Marta Cienkowska – podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Głos zabrał również Starosta Powiatu Ciechanowskiego Jan Andrzej Kaluszkiewicz:

„Dożynki to święto plonów, obchodzimy je zawsze bardzo uroczyście. Jest to święto rolników. Zebrane zostały dary naszej mazowieckiej ziemi, która żywi nas wszystkich. Nie mamy większego bogactwa, niż ta ziemia. Ukochali ją nasi dziadkowie, ukochali ją nasi ojcowie, wielokrotnie stawali w jej obronie i przelewali krew.

Ona odpłaca się nam rodząc plony, które potrzebne są nam by żyć. Ale ziemie bez pracy gospodarzy byłaby tylko zwykłym ugorem. To zbiór owoców tej pracy, to praca rolnicza, nieprzerwana opieka nad zasiewem, to walka z nieprzyjazną aurą, praca ciężka i mozolna, wysiłek dla dobra nas wszystkich. Cieszymy się z jego efektów.”

Jan Andrzej Kaluszkiewicz – Starosta Powiatu Ciechanowskiego

W imieniu poseł na Sejm RP Anny Cicholskiej przemawiał Dyrektor Biura Poselskiego Robert Piotrowski:

„Czas dożynek, tak silnie zakorzeniony w polskiej, narodowej tradycji, był od wieków czasem radości z dobrze wykonanej pracy. Bóg błogosławił, ziemia plon wydała (Psalm 67). Ten piękny staropolski obyczaj, który stał się częścią naszej kultury i tożsamości narodowej, jest najlepszą okazją do wyrażenia wdzięczności i podziękowania rolnikom za całoroczny trud i uzyskane plony.

Drodzy rolnicy, to wy zapewniacie wyżywienie narodu, czego symbolem jest przyniesiony dożynkowy bochen chleba. Praca na roli to ciężki kawałek chleba. Kaprysy natury, zmiany na rynkach płodów i produktów rolnych, wpływają na efekt pracy rolników i hodowców. Polski rolnik z niepokojem patrzy w przyszłość.

Zmiany proponowane przez Unię Europejską bardzo niekorzystnie wpłyną na polskie rolnictwo. Dostrzegają to rolnicy w całej Unii. Praktycznie we wszystkich krajach miały miejsce rolnicze protesty. Na roli nie ma miejsca na politykę, tu jest ciężka praca, codzienny trud i obowiązek zapewnienia innym przysłowiowej kromki chleba. Polska wieś w ostatnich latach przeszła metamorfozę.

Stała się nowocześniejsza, zasobniejsza, rolnicy z ufnością patrzyli w przyszłość. Polska żywność, produkty rolne – śmiało konkurowały z innymi na rynkach Europy i świata. Nie można tego psuć. Wszyscy muszą zrozumieć, że od kondycji polskiego rolnictwa zależy nasz byt, nasze bezpieczeństwo. Rolnika nie trzeba uczyć, ograniczać, czy regulować przepisami. On dobrze wie, z dziada pradziada, czego potrzebuje ziemia, żeby dała plon, dobry plon. Jestem córką mazowieckich rolników.

Pamiętam dobrze ich spracowane dłonie i upór do pracy, wynikający z umiłowania ziemi i świadomości, że na przysłowiową kromkę chleba czekają inni… Pragnę złożyć wyrazy głębokiego uznania i podziękować za waszą pracę, za plon, za pielęgnowanie i poszanowanie ojcowizny.”

Robert Piotrowski – Dyrektor Biura Poselskiego Anny Ewy Cicholskiej – Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VIII, IX, X kadencji

Po części oficjalnej zgromadzeni goście bawili się przy muzyce zespołów: Milano, Bayer Full, Pawła Stawińskiego z zespołem oraz Active. Na uczestników czekały stoiska Kół Gospodyń Wiejskich, stoiska z produktami lokalnymi, stoiska branży rolniczej, rękodzieło i rzemiosło, gastronomia i strefa zabaw dla dzieci.

Komentarz Jana Andrzeja Kaluszkiewicza – Starosty Powiatu Ciechanowskiego:

„Park Edukacji i Rozrywki promocję ma dobrą, a dożynki to już jest promocja super, szczególnie wizyta Księdza Biskupa. Mamy dożynki, święto plonów, święto rolnika. W tym roku rolnikom było na pewno ciężko, ponieważ aura nie sprzyjała, chociaż zbiory mają być dobre.”

Komentarz Księdza Biskupa Szymona Stułkowskiego:

„Bardzo się cieszę, że mogę po raz drugi uczestniczyć w święcie dziękczynienia za tegoroczne plony. W ubiegłym roku mieliśmy na terenie diecezji dożynki wojewódzkie, ale teraz wojewódzkie są poza naszą diecezją, więc dziękujemy sami, w swoim własnym gronie. To jest coś bardzo ważnego, żebyśmy umieli powiedzieć Panu Bogu: dziękuję za pracę rolników, za to co wyhodowali, za to co uprawili, za to, że mamy chleb.

Wydaje się, że coraz więcej jest nowej techniki i technologii, że mamy super maszyny, środki uprawy roślin, czy do hodowli zwierząt i wydawałoby się, że człowiek jest samodzielny, ale trzeba wierzyć w to głęboko, że te dary za które dziękujemy, są darem Boga. Przepiękne jest to, że Pan Bóg posługuje się tymi darami, bo z chleba, który konsekrujemy jest Ciało Chrystusa, z wina, które konsekrujemy jest Krew Chrystusa i możemy spożywać je, żeby mieć ten najważniejszy pokarm.

Nie mam dużo wspomnień dożynkowych. Raz uczestniczyłem w takiej delegacji mojej parafii na diecezjalne dożynki. Mieliśmy w parafii takie dziękczynienie za plony, ale to nie było robione z takim rozmachem, jak to się robi teraz. Urodziłem się i wychowałem na wsi i jestem przekonany, że Bogu trzeba dziękować za chleb, także tam gdzie nie ma pól, nie ma gospodarstw, czyli w mieście.

Ludzie tam też jedzą chleb i też jest potrzeba tej wdzięczności. Mało jest tej wdzięczności bo widzimy, że chleb nieraz leży na ulicy, wyrzucony przez dzieci, które nie mają ochoty zjeść kanapki, nie raz dajemy bezdomnym, proszą o chleb, a potem wyrzucają. Dziadek mi zawsze mówił, że przyjdzie czas, że z pocałowaniem będzie się podnosiło z ziemi każdą kromkę chleba. Szacunek do chleba, do tego co zrodziła ziemia, wypracował człowiek jest niezmiernie potrzebny.

Poświęcenie pól to bardzo ciekawe wydarzenie. Jechaliśmy bryczką, inni jechali wozami, konno, samochodami. W czterech miejscach były ołtarze przygotowane, modliliśmy się o urodzaje, zakopywaliśmy w kopczykach Słowo Boże, które tam było czytane.

Piękny zwyczaj, piękny obrzęd, jeśli zachowa się głęboką, duchową treść tego obrzędu to nie będzie tylko folklorem, ale rzeczywiście prośbą, żeby Bóg błogosławił, a kolejnym etapem jest dziękczynienie, to co przeżywamy teraz w dożynki.”

Zdjęcia z Dożynek Diecezji Płockiej i Gminy Sońsk 2024

 

Tekst, zdjęcia: Ciech24.pl

Previous ArticleNext Article