To był mecz, który na długo pozostanie w pamięci kibiców. Prawie osiemdziesiąt bramek z obu stron, trzy czerwone kartki i co najważniejsze – zwycięstwo na inaugurację nowego sezonu pierwszej ligi piłkarzy ręcznych.
Szczypiorniści Juranda Ciechanów przystąpili do sobotniego spotkania w najmocniejszym zestawieniu. Trener Arkadiusz Chełmiński mógł skorzystać z nowych zawodników – Sławomira Dmowskiego i Damiana Kurowskiego. W składzie zabrakło jeszcze powracającego po ciężkiej kontuzji Andrzeja Kosika. “Trąbka” na kolejne spotkanie powinien być już gotowy.
Mecz od pierwszego gwizdka przypominał pojedynek bokserski toczony w bardzo szybkim tempie. Kiedy Jurand wyprowadził cios w postaci celnego trafienia, natychmiast napotkał na ripostę Żukowa. Tak wyglądała niemal cała pierwsza połowa. Po stronie Juranda najlepiej punktującym zawodnikiem był Patryk Dębiec, zaś w szeregach gości – Grzegorz Dorsz.
Dopiero pod koniec pierwszej części minimalną przewagę wypracowali ciechanowianie. Dzięki bramkom Dębca i skutecznego na linii siódmego metra Damiana Rutkowskiego – niebiesko-biało-czerwoni zeszli do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Po przerwie znowu dał o sobie znać Dębiec, zdobywając trzy bramki z rzędu. Tego dnia był postacią wiodącą Juranda i natchnął kolegów z drużyny, ci z kolei uwierzyli, że mogą zacząć sezon od zwycięstwa nad faworyzowanym Żukowem. Jak w transie bronił rzuty rywali Adam Mirzejewski, a po drugiej stronie boiska skutecznością wykazywali się wspomniany Rutkowski (bardzo dobrze odnalazł się na środku rozegrania) i Bartosz Smoliński. W protokole czterema bramkami zapisał się także Dawid Potępa.
W 45. minucie tablica wskazywała wynik 28:23 na korzyść Juranda. Mając jednak w pamięci mecz z poprzedniego sezonu z Żukowem, kiedy ciechanowianie w krótkim odstępie czasu roztrwonili siedmiobramkową przewagę, potrzebna była “chłodna głowa”. Tak też podopieczni trenera Chełmińskiego rozegrali ostatnie minuty, czym udowodnili, że prezentują wyższy poziom sportowy, są bardziej ograni w pierwszej lidze i nie będą chłopcami do bicia.
Następna okazja do zdobycia punktów już 28 września. W derbach Mazowsza Jurand zagra na wyjeździe z Mazurem Sierpc. Początek meczu o godzinie 17.00.
SCKS Jurand Ciechanów – SPR GKS Żukowo 42:36 (17:15)
SCKS Jurand: Skowroński, Mirzejewski – Dębiec 15, Rutkowski 6, Smoliński 6, Potępa 4, Dobrzyniecki 3, Tobolski 3, Ruszkowski 2, Królikowski 1, Staniszewski 1, Kurowski 1, Dmowski, Balcerzak
Karne: 5/9
Kary: 24 min. (Balcerzak, Staniszewski, Dobrzyniecki – po 6 min., Ruszkowski, Tobolski, Dębiec – po 2 min.)
Czerwone kartki: Balcerzak, Staniszewski, Dobrzyniecki (wszyscy gradacja kar)
Tekst: Jurand Ciechanów
Zdjęcia: Ciech24.pl
Zdjęcia: Ciech24.pl