„Polski romantyzm muzyka i słowo” – koncert i Galeria Jednego Obiektu w Muzeum Romantyzmu

W niedzielę, 13 kwietnia 2025, Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej po raz kolejny przyciągnęło miłośników muzyki i sztuki. W Oranżerii odbył się Koncert nr 641 zatytułowany „Polski romantyzm – muzyka i słowo”. Na scenie wystąpili Juliusz Goniarski (fortepian) oraz Paulina Wróblewska-Rybska (słowo).

Publiczność wysłuchała wybranych fragmentów liryki Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Aleksandra Fredry i Bolesława Leśmiana, przeplatanych utworami Fryderyka Chopina. Starannie dobrany repertuar i nastrojowa oprawa sprawiły, że koncert stał się poruszającą podróżą przez emocje i idee polskiego romantyzmu.

Po koncercie, uczestnicy przenieśli się do Dworu Krasińskich, gdzie w ramach Galerii Jednego Obiektu zaprezentowano obraz Aleksandra Kotsisa pt. „Pogrzeb i wesele” z ok. 1864 roku.

Juliusz Goniarski, to utalentowany pianista, który grę na fortepianie rozpoczął już w wieku siedmiu lat. Ukończył Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w klasie fortepianu prof. Jerzego Sterczyńskiego, a następnie kształcił się m.in. w Niemczech i Austrii. Jest laureatem kilkudziesięciu konkursów krajowych i międzynarodowych, a w 2021 roku jako jedyny Polak zakwalifikował się do prestiżowego konkursu pianistycznego im. Franciszka Liszta w Weimarze. W 2023 roku wziął udział w międzynarodowym programie „Digi Orchestra” we Włoszech, a także w światowej premierze utworu „11.000 Saiten” autorstwa G.F. Haasa w Bolzano. Współtworzy duet TASTEN Duo z akordeonistą Bartoszem Kołsutem i aktywnie koncertuje w Polsce oraz za granicą.

Paulina Wróblewska-Rybska to uzdolniona aktorka, wokalistka i autorka tekstów, absolwentka Akademii Teatralnej w Warszawie. Obecnie współpracuje z Teatrem Narodowym przy realizacji spektaklu „Alicja w Krainie Czarów”. Artystka ma na swoim koncie autorską EPkę Wiatr (2022), a w lutym 2024 roku odbyła się premiera jej singla „Dni”. Jest laureatką wielu festiwali wokalnych, m.in. Grand Prix „Kaczmarski Encore Festival” w Gdyni, nagrody na Festiwalu Poezji Śpiewanej FORMA w Barcinie oraz w konkursach poświęconych twórczości Wojciecha Młynarskiego, Andrzeja Zauchy i Agnieszki Osieckiej.

Repertuar koncertu „Polski romantyzm – muzyka i słowo” został oparty na klasyce polskiej poezji oraz twórczości Fryderyka Chopina. Publiczność miała okazję wysłuchać poruszających interpretacji utworów Adama Mickiewicza, takich jak: Dwa słowa, Rozmowa, Niepewność i Burza. W programie znalazł się także nastrojowy wiersz Juliusza Słowackiego Rozłączenie oraz fragment cyklu Łąka Bolesława Leśmiana – część VI, bogata w poetyckie obrazy i symbolikę.

Koncert zakończyła niespodzianka – lekka i dowcipna fraszka Do snu Jana Kochanowskiego. Muzyczną kulminacją wieczoru była efektowna transkrypcja pieśni Chopina Życzenie autorstwa Franciszka Liszta.

Całości dopełniły wykonania utworów fortepianowych Fryderyka Chopina: Nokturn cis-moll op. pośm., Walc op. 69 nr 1 As-dur, Walc op. 69 nr 2 h-moll, Scherzo b-moll op. 31, Fantazja-impromptu op. 66, Preludium Des-dur op. 28 nr 15 oraz Polonez As-dur op. 53.

Podczas rozmowy po koncercie artyści podzielili się swoimi wrażeniami ze sceny:

„Emocje były ogromne – od melancholii, wzruszenia, smutku, po burzę, dramat, złość i furię. To był naprawdę cały wachlarz emocji” powiedział Juliusz Goniarski, podkreślając, jak silnie przeżywał każde wykonanie.

Paulina Wróblewska-Rybska również nie kryła wzruszenia, choć – jak zaznaczyła – starała się zachować równowagę: „W przypadku słowa chciałam mieć wewnętrzny spokój. Kiedy człowiek się stresuje, łatwo o przejęzyczenie. Ale przeżywałam to wszystko głęboko – z radością, że tyle osób przyszło posłuchać muzyki i poezji.” Artyści zdradzili też, że scenariusz wydarzenia powstał dzięki ich wspólnej pracy. 

Dopasowaliśmy utwory tak, by słowo łączyło się z dźwiękiem, a dźwięk ze słowem. To była nasza wspólna inicjatywa.” – tłumaczyli. Jak dodała Paulina Wróblewska-Rybska: „To Julek zaproponował taki pomysł. Poznaliśmy się kiedyś podczas koncertu świątecznego – Julek grał wtedy na fortepianie, ja śpiewałam. Od tamtej pory spotykaliśmy się przy różnych wydarzeniach i koncertach, aż w końcu pojawił się pomysł, żeby połączyć nasze siły i wspólnie stworzyć coś nowego.”

Artyści przyjechali do Opinogóry z Warszawy i był to ich pierwszy występ w Muzeum Romantyzmu.

Po koncercie przybyli goście mieli okazję uczestniczyć w spotkaniu w ramach Galerii Jednego Obiektu. Tym razem zaprezentowano niezwykłe dzieło Aleksandra Kotsisa – Pogrzeb i wesele, obraz będący symbolicznym przedstawieniem dwóch przeciwstawnych, a zarazem uzupełniających się rzeczywistości: śmierci i życia, końca i początku, żałoby i nadziei.

Aleksander Kotsis, artysta związany z Krakowem, był przedstawicielem realizmu w polskim malarstwie XIX wieku. Studiował w Krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a jego twórczość kształtowały również podróże i stypendia zagraniczne, m.in. we Francji i Niemczech. Znaczący wpływ na jego styl miał kontakt z Arturem Grottgerem, z którym się zaprzyjaźnił w czasie studiów. W jego twórczości, podobnie jak u Grottgera, widoczne są wyraźne elementy polskiego romantyzmu, patriotyzmu i emocjonalnej głębi.

Obraz Pogrzeb i wesele ukazuje scenę z ulic Krakowa – prawdopodobnie z okolic Bramy Floriańskiej, gdzie spotykają się dwa pochody: żałobny i weselny. Z jednej strony widzimy kondukt pogrzebowy niosący trumnę przykrytą konfederatką, co może sugerować związek z powstaniem styczniowym. To cicha, pełna szacunku manifestacja pamięci o zmarłym – prawdopodobnie uczestniku walk o niepodległość. Z drugiej strony orszak weselny zmierza ulicą w kierunku miejsca, gdzie odbędzie się przyjęcie. Przechodzi obok tej samej przestrzeni miejskiej, co kondukt, spotykając się z nim w symbolicznym punkcie – miejscu przecięcia losów i znaczeń.

W tle dzieła można rozpoznać charakterystyczne krakowskie budowle: Barbakan, Bramę Floriańską, a także kościół Pijarów. To osadzenie sceny w konkretnym, dobrze znanym miejscu podkreśla realistyczny wymiar obrazu, ale też jego uniwersalne przesłanie. Artyści i historycy sztuki zwracają uwagę na znaczenie tej lokalizacji – w czasie powstania styczniowego Kraków był miastem granicznym, przez które przechodziły transporty i ochotnicy. Pochówek powstańca w takim miejscu stawał się nie tylko aktem żałoby, ale także publicznym wyrazem oporu i pamięci narodowej.

Obraz przekazuje głębokie przesłanie – pokazuje, że mimo cierpienia i śmierci, życie toczy się dalej, niesie nowe pokolenia, nowe więzi i wiarę w przyszłość.

Dzieło Kotsisa, należące do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, zostało udostępnione w długoterminowym depozycie dla Muzeum Romantyzmu. Co ciekawe, istnieje druga wersja obrazu, zatytułowana Wesele i pogrzeb, niemal lustrzane odbicie kompozycji, również autorstwa Kotsisa. Oba obrazy były prezentowane podczas wielkiej wystawy monograficznej artysty w Krakowie w 2021 roku.

Aleksander Kotsis – Pogrzeb i wesele

Zdjęcia, tekst, Ciech24.pl

Previous Article