„Norwid na jazzowo” – Teatr Jednego Aktora w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej

11 października 2024 roku Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej po raz kolejny stało się miejscem niezwykłego spotkania ze sztuką. W ramach cyklu Teatr Jednego Aktora na muzealnej scenie wystąpili pianistka Katarzyna Pietrzko, saksofonista Maciej Kądziela, kontrabasista Roman Chraniuk, perkusista Piotr Budniak oraz aktor Andrzej Chyra, prezentując projekt „Norwid”.

To unikalne połączenie poezji Cypriana Kamila Norwida i jazzowych interpretacji poruszyło zgromadzoną publiczność, nadając poezji romantycznego poety nowoczesną, muzyczną formę.

Projekt „Norwid” zrodził się kilka lat temu, kiedy Stanisław Leszczyński, dyrektor Festiwalu „Chopin i Europa” w Warszawie, zaproponował muzykom stworzenie kompozycji inspirowanych poezją Norwida. Artyści zdradzili, że początkowo organizatorzy chcieli wskazać konkretne wiersze, jednak ostatecznie to sami artyści dokonali wyboru utworów, które najbardziej do nich przemawiały.

„Czytaliśmy wiersze Norwida, dzieliliśmy się wrażeniami i wybieraliśmy te, które najbardziej nas poruszały” – mówiła Katarzyna Pietrzko. – „Chcieliśmy, aby muzyka nie tylko oddała ducha tych tekstów, ale także dała im nowe życie w jazzowej odsłonie.”

Komponowanie muzyki inspirowanej poezją Norwida okazało się dla artystów wyzwaniem. Każdy utwór wymagał dopasowania do tekstu i zachowania jego emocjonalnego wydźwięku.

„To było trudne wyzwanie. Stworzenie jedenastu różnych utworów, które jednak tworzyłyby spójną całość, wymagało ogromnej uwagi i zaangażowania” – przyznała Katarzyna Pietrzko.

Efekt końcowy okazał się satysfakcjonujący zarówno dla twórców, jak i dla publiczności, która nagrodziła ich gromkimi brawami.

Maciej Kądziela, który oczarował widzów swoją grą na saksofonie, podkreślał wyjątkowość kameralnej atmosfery muzeum.

„Gramy zarówno w dużych salach, jak Filharmonia Narodowa, jak i w małych, klimatycznych miejscach, takich jak tutaj. W takich przestrzeniach publiczność odbiera muzykę bezpośrednio i wrażliwie, co czyni występ bardziej intymnym i wyjątkowym” – tłumaczył muzyk.

Muzycy zwrócili również uwagę na różnice w swoich muzycznych inspiracjach. Katarzyna Pietrzko, wychowana na muzyce klasycznej, i Maciej Kądziela, związany z muzyką rozrywkową, spotkali się w jazzowym dialogu, który doskonale oddał wielowymiarowość poezji Norwida.

„Jazz, ze swoją elastycznością, pozwala na eksperymentowanie, co sprawdziło się idealnie w interpretacji tak głębokiej poezji” – podkreślała Katarzyna Pietrzko.

Ważnym elementem wydarzenia była recytacja wierszy Norwida przez Andrzeja Chyrę, który wprowadził widzów w świat emocji romantycznego poety. Aktor przyznał, że praca nad tekstami Norwida wymaga szczególnej subtelności.

„Norwid to poeta, który nie poddaje się prostym interpretacjom. Jego poezja pełna jest aluzji, skrótów i wieloznaczności, co wymaga ogromnej delikatności” – tłumaczył aktor – „Staram się odkrywać sensy ukryte w jego wierszach, wyciągać to, co można zrozumieć, ale i to, co może pozostać tajemnicą.”

Andrzej Chyra zauważył, że poezja Norwida często bywa odbierana jako trudna, co zniechęca wielu do jej zgłębiania. Jego zdaniem Norwid wyprzedzał swoją epokę i miał charakter nowoczesny, mimo że powszechnie kojarzony jest z romantyzmem.

„To poezja pełna emocji, która czasami w jednym słowie oddaje cały wers albo zastępuje całe zdanie. Norwid używa słów jako krzyków albo szeptów” – mówił aktor, podkreślając, że w jego poezji kryje się wyjątkowa intensywność emocjonalna.

Andrzej Chyra przyznał, że choć podczas występu koncentruje się na samej interpretacji, reakcje widowni były niezwykle poruszające.

„To było coś niezwykłego – widzieć, jak ludzie angażują się emocjonalnie w odbiór poezji i muzyki. Widać było, że głęboko przeżywają to, co dzieje się na scenie” – mówił aktor.

Andrzej Chyra podzielił się także refleksjami na temat filmu „Kulej. Dwie strony medalu”, opowiadającego historię Jerzego Kuleja, dwukrotnego mistrza olimpijskiego w boksie, i jego żony Heleny. Aktor przyznał, że wcielenie się w postać trenera Feliksa Stamma było dla niego dużym wyzwaniem.

„Trudno jest oddać charakter osoby, którą wiele osób zna i pamięta. Spotkanie z jego prawnuczką, pozwoliło mi zbliżyć się do jego postaci” – wyznał Andrzej Chyra.

Wieczór w Opinogórze, w którym artyści połączyli jazz i poezję Norwida, był pełen emocji. Interpretacja wierszy romantycznego poety przez Andrzeja Chyrę oraz jazzowe kompozycje Katarzyny Pietrzko i Macieja Kądzieli nadały jego twórczości nowe, współczesne brzmienie. Publiczność miała okazję do unikalnych przeżyć, które na długo pozostaną w jej pamięci.

Film „Kulej. Dwie strony medalu”, o którym wspomniał Andrzej Chyra miał premierę w Polsce 11 października 2024. Został wyreżyserowany przez Xawerego Żuławskiego. To historia Jerzego i Heleny Kulejów – jednego z najbardziej niezwykłych małżeństw w Polsce lat 60.

On – ikona boksu, dwukrotny mistrz Europy, ośmiokrotny mistrz Polski, jedyny polski bokser, który zdobył dwa złote medale olimpijskie. Chociaż nigdy nie zaliczył nokdaunu na ringu, w życiu niejednokrotnie musiał podnosić się po upadkach.

Ona – kobieta o niezwykłej sile, zawsze przy nim, lecz pragnąca także żyć poza jego cieniem. Film przedstawia lata 1964-1968, okres, w którym Jerzy Kulej sięgnął po olimpijskie złoto najpierw w Tokio, a następnie w Meksyku. To historia nie tylko o jego sportowych sukcesach i wyjątkowych momentach tamtych lat, ale także o wyzwaniach w ich związku, gdzie miłość mieszała się ze sławą i wielkimi ambicjami. W obsadzie, obok Andrzeja Chyry, znaleźli się także: Tomasz Włosok, Michalina Olszańska, Tomasz Kot, Bartosz Gelner i Konrad Eleryk.

Wśród obsady oprócz Andrzeja Chyry znaleźli się między innymi: Tomasz Włosok, Michalina Olszańska, Tomasz Kot, Bartosz Gelner, Konrad Eleryk.

Tekst, wywiady, zdjęcia: Ciech24.pl

Previous ArticleNext Article