W niedzielę – 4 sierpnia 2019r. w Łopacinie, Gmina Sońsk w kościele parafialnym Św. Leonarda została odprawiona Msza Święta w intencji Ojczyzny i zamordowanych żołnierzy Armii Krajowej – którzy tragicznie zginęli 4 sierpnia 1944 roku z rąk żołnierzy Niemieckich i Ukraińskich.
Podczas odprawianej mszy świętej proboszcz parafii odczytał krótką historię napisaną przez Zenona Żebrowskiego przypominając o tych wydarzeniach:
Dnia 4 sierpnia 1944 roku wczesnym świtem w miejscowości Gutkowo – Parafia Łopacin gestapo ciechanowskie wraz z kilkudziesięcioma esesmanami ukraińskimi otoczyło gospodarstwo Piotra Żebrowskiego. W gospodarstwie tym znajdował się punkt łączności Armii Krajowej. Dowódcą tego punktu był Piotr Żebrowski ps. ,,Dębski” – weteran Wojny Bolszewickiej.
Zadaniem tego punktu było zaopatrywanie walczącej Warszawy w żywność oraz przerzucanie ochotników. W tym dniu w momencie otaczania tego gospodarstwa przez esesmanów w próbie ucieczki giną dwaj żołnierze Armii Krajowej – ochotnik z Sierpca Tadeusz Rzeszotarski ps. ,,Żuk” oraz Albin Krupiński ps. ,,Konar” – mieszkaniec Gutkowa. Po otoczeniu tego gospodarstwa zostali schwytani dwaj synowie Żebrowskiego Piotra – Zygmunt i Józef, obaj należeli do Armii Krajowej.
Po schwytaniu ich zostali obezwładnieni, schwytani a następnie podwieszeni głową w dół do belka w stodole a następnie bestialsko maltretowani. Młodszy z nich Józef Żebrowski (lat 19) przegryzł więzy, odepchnął kilku prześladowców i wśród ostrzału pomiędzy tak zwanymi Stygami udało mu się uciec. Otrzymał schronienie w miejscowości Jurzyn. W wyniku tej ucieczki bestialstwo oprawców zwielokrotniło się: zamieniono więzy parciane na drut kolczasty.
W tym czasie dowódca tego punktu łączności – Piotr Żebrowski (lat 48) miał możliwość ucieczki. Lecz był przekonany przez swoją żonę Marię, która mu mówiła, że jeżeli ucieknie to reszta rodziny zostanie wymordowana a gospodarstwo spalone. W wyniku tych rozmów Piotr Żebrowski pozwolił się aresztować. Natychmiast został skrępowany i bestialsko bity na tym samym belku wraz ze swoim najstarszym synem Zygmuntem Żebrowskim (lat 22).
Następnie gestapo otrzymawszy od lokalnego dowódcy Pułku Wehrmachtu treści wyroku śmierci, który brzmiał następująco: że obaj żołnierze Armii Krajowej mają być powieszeni a następnie dla przestrogi dla innych mają wisieć co najmniej siedem dni. Wyrok ten został wykonany i obaj żołnierze zawiśli w centrum wsi na gruszce. Obaj nieszczęśnicy: ojciec i syn wisieli w ten sposób przez siedem dni.
Dopiero po tym czasie żona Piotra – Maria a matka Zygmunta mogła po kryjomu pochować swoich najbliższych wraz z wcześniej zastrzelonymi żołnierzami Armii Krajowej: Tadeuszem i Albinem na cmentarzu parafialnym w Łopacinie, gdzie od tamtej pory tych czterech żołnierzy Armii Krajowej – w sposób haniebny zamordowanych przez okupanta niemieckiego – leży we wspólnej mogile.
Po zakończeniu Mszy Świętej na cmentarzu parafialnym przy kościele odbyła się kolejna uroczystość z udziałem rodzin pomordowanych, zgromadzonych gości, władz państwowych i 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej w Ciechanowie podczas której uczczono pamięć pomordowanych żołnierzy nad ich wspólnym grobem.
Po zakończonych uroczystościach przed kościołem odbył się piknik patriotyczny podczas którego były śpiewane pieśni patriotyczne oraz prezentowane były wozy bojowe Ochotniczej Straży Pożarnej z Łopacina i Młocka, która również zadbała o piękną oprawę uroczystości.
Zdjęcia Ciech24.pl