III Niedziela Adwentu (Gaudete) (So 3,14-18a; Iz 12,2-6; Flp 4,4-7; Łk 3,10-18)
Bóg jest wśród swojego ludu jako zbawiciel. Pragnie, byśmy czerpali ze zdrojów zbawienia. Pan jest blisko człowieka, pragnie byśmy swoje sprawy przedstawiali Jemu. Jezus przychodzi, by chrzcić Duchem świętym. Miłość chrześcijańska polega na dzieleniu się tym, co mamy z bliźnimi.
Prorok Sofoniasz działał w Królestwie południowym (Judy), szczególnie w Jerozolimie. Pełnił swoją misję za czasów króla Jozjasza (641-609 przed Chrystusem), w pierwszym okresie jego panowania, czyli jeszcze przed reformą religijną (622 r. przed Chrystusem). Królowie panujący przed Jozjaszem doprowadzili kraj do upadku religijno-moralnego. Dlatego Sofoniasz występuje przeciwko wszelkiego rodzaju nadużyciom w życiu religijnym i społecznym, przeciwko sprzedajności kapłanów i urzędników; zachłanności bogaczy i powszechnej obojętności religijnej. Nawołuje do zaniechania praktyk pogańskich w kulcie i żąda pogłębienia życia religijnego, sprawiedliwości i pokory. Poczesne miejsce w nauczaniu proroka zajmuje zapowiedź „dnia Pańskiego”; będzie to straszny dzień sądu nad wszystkimi narodami.
W końcowym rozdziale prorok Sofoniasz zapowiada obietnicę przyszłego wybawienia Izraela. Rozdział ten kończy się wielkim wezwaniem do radości. Jej powodem jest obecność w Jerozolimie Boga, prawdziwego zbawiciela, który przebaczył Izraelitom ich grzechy, a także uwolnił miasto Jerozolimę od wrogów. Mieszkańcy Jerozolimy mogą czuć się bezpieczni, ponieważ wiedzą, że chroni ich potężna moc Boga. Prorok zapowiada, że Izrael, lud Boży, zostanie zebrany na nowo, ale już nie po to, aby być postawionym przed Bożym sądem, lecz by odebrać chwałę. Bóg przez Sofoniasza jest przedstawiony tu jako oblubieniec, który czułą miłością darzy swoją oblubienicę czyli swój naród. Według Sofoniasza Bóg też raduje się . Źródłem Jego radości będzie odnowa moralna wszystkich Jego wyznawców.
Czy doświadczam obecności Boga w moim życiu? Czy On jest moim zbawieniem?
Tym razem słowa psalmu responsoryjnego nie pochodzą z księgi Psalmów lecz z Księgi Proroka Izajasza. W rozdziale dwunastym są dwa hymny- pieśni zbawionych. Ta pieśń uwielbienia Boga jest podsumowaniem zbioru pierwszych wypowiedzi proroka, a szczególnie tzw. Księgi Emmanuela (rozdziały 6-12). Tak jak po wyjściu z Egiptu, tak też po wybawieniu spod jarzma asyryjskiego lud Boży będzie śpiewał Bogu hymny pochwalne i dziękczynne. Dziękczynne uwielbienie jest odpowiedzią na zbawcze dzieło Boga, co zostaje wyraźnie podkreślone przez trzykrotne wyznanie, że Bóg jest źródłem wybawienia. Z tego źródła Izrael będzie z radością czerpał. W pustynnym Izraelu woda jest podstawowym warunkiem dobrobytu i dlatego jej obfitość była symbolem wszelkiego błogosławieństwa. Podczas drogi z niewoli egipskiej Izrael czerpał wodę ze skały, teraz natomiast otrzymuje obietnicę wody ze zdrojów Bożego wybawienia.
Użyte przez Izajasza słowo Syjon- oznacza wzgórze Jerozolimy. W Biblii często ma inne znaczenie. Oznacza świętą górę, którą Bóg wybrał na swoje mieszkanie. Prorocy widzieli w Syjonie miejsce, w którym dokona się zbawienie. W Nowym Testamencie nazwa Syjon funkcjonuje jako synonim niebieskiego Jeruzalem, czyli miejsca przebywania Boga i odkupionych przez Niego ludzi. Izajasz kończy ten hymn nazywając Boga Świętym Izraela, który zapewnia tryumf sprawiedliwości.
Czy z radością czerpię ze zdrojów zbawienia? Czy dzielę się z innym doświadczenie bliskości Boga?
Rozdział czwarty listu do Filipian zawiera wskazania praktyczne obejmujące wezwanie do zgody i harmonijnej współpracy, zachętę do radości i zaproszenie do praktykowania konkretnych cnót. Czytany w dniu dzisiejszym fragment zaczyna się od zachęty ze strony św. Pawła do radości. Paweł dwukrotnie nawołuje Filipian do postawy radości. Radość jest dominującą treścią tego listu. Powodem radości ma być sam Chrystus nazywany przez Pawła- Panem. Ta radość ma udzielić się całemu otoczeniu, a poza tym natchnąć do postawy naznaczonej skromnością (inne tłumaczenie- łagodnością), by mogli oddziaływać na złych chrześcijan, prześladowców. Jednak głównym powodem nieustannej radości dla wierzących jest myśl o paruzji: Pan jest blisko! Postawa radosnego oczekiwania na przyjście Pana ma wyrażać się w całkowitym zaufaniu Bogu, poleganiu na Nim, postawie modlitewnej.
Szczególnie Paweł prosi Filipian o dziękczynienie kierowane ku Bogu połączone z prośbami. To bezgraniczne zaufanie Bogu da Filipianom pokój Boży, który będzie każdego dnia strzegł ich myśli i serc. Sprawcą i dawcę tego wszystkiego będzie Jezus Chrystus.
Czy raduję się zawsze w Panu? Czy przedstawiam swoje sprawy Bogu na modlitwie? Czy mam taki czas, w którym dziękuję Bogu?
Rolą Jana Chrzciciela było przygotowanie ludzi na przyjście Pana. Jan, podobnie jak Eliasz, żył w gotowości na spotkanie z Jezusem, Synem Bożym. Został napełniony Duchem Świętym już w łonie matki i przeznaczony do przygotowania ludu izraelskiego na spotkanie z Jezusem. Po wcześniejszym wyjaśnieniu, na czym polega zbawienie, Jan daje rady ludziom, którzy pytają go o drogę zbawienia, o sposób wyrwania się z niewiary i niemoralności. Mówi im, że mają wydać owoce godne nawrócenia. Już nie wystarczy powoływać się na tradycję i na Abrahama, bo uczynki wielu potomków Abrahama są podobne do uczynków pogan, którzy Boga nie znają. Już niedługo okaże się, że poganie będą stawać się dziećmi Boga bez pomocy ludu izraelskiego. Zgromadzeni ludzie pytali więc: „Co mamy zrobić?” Jak mamy się zmienić, aby wydać owoce nawrócenia? Ludzie najubożsi mieli jedynie jedną wierzchnią suknię.
Mierząc tymi standardami, każdy, kto posiadał dwie, miał więcej niż potrzeba. Poborcy podatkowi pobierali często większe kwoty, czerpiąc z tego zyski. Judejscy żołnierze, policjanci i strażnicy byli znani z tego, że wymuszali haracze od ludzi, nękali ich lub wysuwali fałszywe oskarżenia. Jan wiedział, że wkrótce Judejczycy spotkają Pana i będą Go słuchali. Jan Chrzciciel to ostatni i największy prorok pierwszego (Starego) przymierza. Wzywa Judejczyków do odkrycia Boga w swoim życiu i pójścia za Jezusem Chrystusem, który zanurzy ich w Duchu Świętym.
Czy zadaję Bogu pytanie- co mam czynić? Czy jestem pszenicą a może plewą?
Józef Michalski