XXIV Niedziela Zwykła (Iz 50,5-9a; Ps 116,1-6.8-9; Jk 2, 14-18; Mk 8,27-35)
Bóg wybiera, wspiera i wspomaga swego sługę w służbie i w prześladowaniach. Słucha modlitw człowieka, jest łaskawy, sprawiedliwy i miłosierny. Strzeże ludzi prostego serca, wybawia od nieszczęścia. Zapewnia wierzących w Niego o życiu wiecznym w krainie żyjących. Wzywa swoich wyznawców do żywej wiary, wyrażającej się w uczynkach miłosierdzia. Mówi przez św. Jakuba , że wiara bez uczynków jest martwa. Chrystus jako „Sługa Jahwe” zapowiada swoją mękę i śmierć. Jezus dzisiaj pyta każdego z nas: za kogo Mnie uważasz, kim dla Ciebie jestem? Wzywa do pójścia za Nim- naśladowania Go!
Dzisiejszy fragment pochodzi z „Trzeciej pieśni o Słudze Pana”. Jest to osoba, która została wezwana, aby słowem pokrzepiać strudzonych. Sługa ten jest posłany z misją do Izraela, który jest rozżalony i zniechęcony i który nie dowierza, że Bóg daje moc strudzonemu i przymnaża sił bezsilnemu. Sługa Pański jest gotowy do posłannictwa, ponieważ każdego dnia przyjmuje postawę ucznia i pozwala otworzyć sobie uszy. W przeciwnościach może liczyć na Boga, który go wspiera, dlatego nie załamuje się, lecz cierpliwie znosi zadane mu cierpienie. Sługa ten przedstawiony jest przez proroka jako „Mąż boleści”.
Izajasz przedstawia nam obraz Sługi Pana jako odkupiciela, który dokona zbawienia ludzi poprzez cierpienie (policzkowali, szarpali za brodę, szczypali w policzki). Sługa nie załamuje się z powodu wzgardy, lecz osiągnie swój cel (zbawienie, odkupienie). Wsparcie ze strony Boga sprawi, że Sługa stanie się jakby nieczuły na zniewagi i cierpliwy (uczyniłem twarz swoją jak głaz). Jest on pewny swej niewinności, słuszności i zwycięstwa swej sprawy, dlatego wzywa swych przeciwników na rozprawę. Sługa Pański na pewność, że Bóg- sprawiedliwy sędzią wykaże jego niewinność i zniszczy, ukarze przeciwników. Chrześcijanie w słowach pieśni proroka Izajasza dostrzegają przede wszystkim osobę Jezusa Chrystusa i Jego dzieło zbawienia oraz przykład wierności i posłuszeństwa Bogu aż do śmierci.
Gdzie szukam pomocy, gdy mam kłopoty? Czy moja nadzieja jest w Bogu, Zbawcy moim?
Psalm 116 jest pieśnią dziękczynną za ocalenie z niebezpieczeństwa śmierci oraz wyznaniem wielkiej wiary(ufności) w Boga. Będąc bliski śmierci psalmista choć ogarnia go strach i udręka, nie wątpi, ale z ufnością woła do Boga o pomoc, o wybawienie od śmierci. I nie zawiódł się, gdyż Bóg okazał mu swoje miłosierdzie. Na początku psalmu jest mowa o miłowaniu Boga. Psalmista nie tylko pragnie wielbić Boga i składać Mu dziękczynienie, ale ponadto wyznaje Bogu swoją miłość. „Miłość” do Boga zawiera wszystko, co mieści się w sercu przepełnionym wdzięcznością. Jest to odpowiedź na uzyskaną od Boga pomoc. Miłość i wdzięczność w tym psalmie się wzajemnie uzupełniają. Z kolei „śmierć” z „ otchłanią” są uosobieniem nieszczęścia. Jest to potęga, która nieustannie czyha na człowieka.
Jej zwiastunem bywa „udręka” i „lęk”. Dlatego psalmista prosi Boga o uratowanie duszy, gdyż czyha na nią „śmierć” i „otchłań”. Bóg wysłuchał tej modlitwy, dlatego autor psalmu wyznaje, że Bóg jest „łaskawy i miłosierny (sprawiedliwy)”. Jest „łaskawy” bo strzeże (osłania) ludzi prostych, a „miłosierny”, bo jest ich wybawcą z nieszczęścia, daje im swoje zbawienie, zapewnia o bliskości z Nim w niebie (krainie żyjących).
Czy potrafię wyznać Bogu miłość? Czy dziękuję Mu za Jego działanie w swoim życiu?
Jakub w swoim liście podkreśla prawdę, że życie chrześcijanina powinno być zgodne z wyznawaną wiarą. Nie można oddzielać wiary od czynów miłości, gdyż one są tak naprawdę sprawdzianem naszej wiary. Są efektem naszego posłuszeństwa Bogu i Jego słowu. Jesteśmy zbawieni darmo, z Bożej woli ,przez wiarę, ale Bóg domaga się, by ona był w codziennym życiu pokazywana. Wiara „teoretyczna”, bez wyrażania jej na zewnątrz jest martwa. Samo mówienie, że się wierzy, a nie okazywanie tego, jest kłamstwem. Jakub ilustruje to przykładem „złych duchów”, które wierzą, że jest Bóg, ale są jego przeciwnikami, nie wypełniają Jego woli. Św. Jakub jednak wcale nie chce powiedzieć, że samo spełnianie dobrych uczynków może sprawić, że osiągniemy zbawienie. Uczynki wynikają z wiary i są jej potwierdzeniem. W następnych wersetach Jakub przedstawia ludzi wiary, którzy pełnili czyny potwierdzające ich wiarę. Są to: Abraham i Rachab.
Czy moja wiara wyraża się w czynach miłości? A może jest tylko pustą deklaracją!
Jezus rozpoczął drogę do Jerozolimy. W okolicy Cezarei Filipowej pyta swoich uczniów o to, co o Nim mówią ludzie. Uczniowie mogli odpowiedzieć ponieważ rozmawiali z ludźmi o Chrystusie. Ludzie porównywali Jezusa do postaci z przeszłości, ze Starego Testamentu. Jedni ze względu na cuda porównywali Jezusa do Eliasza, inni- do Jeremiasza, bo odważnie pokazywał słabość praktyk religijnych i doświadczył odrzucenia oraz cierpienia, jeszcze inni do –Jana Chrzciciela.
Następnie Jezus to samo pytanie stawia Apostołom. Odpowiadając Piotr powiedział: Jezus jest Mesjaszem. Choć intelektualnie Piotr zgadza się z tym, że Jezus jest Mesjaszem, to jednak nie dopuszcza do wiadomości faktu, że najwyżsi przywódcy religijni skażą Jezusa na śmierć. Piotr nie przyjmuje do wiadomości zapowiedzi męki i zmartwychwstania Jezusa. Kiedy Jezus mówi o odrzuceniu ze strony starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie, Piotr nie chce w to uwierzyć. Jego myślenie nie jest duchowe, ale jest naturalne. Nie myśli po Bożemu, ale po ludzku. Bierze Chrystusa i na osobności upomina Go.
Za taką postawę zostaje przez Jezusa skarcony. Chwilę później Jezus pokaże Apostołom sposób myślenia i postępowania duchowego, gdy im powie: „ Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” . Krzyżem jest społeczny koszt wiary i opowiedzenia się za Jezusem, koszt wybrania autorytetu Jezusa w miejsce autorytetów innych ludzi. Jezus jest Chrystusem cierpiącym (Sługą Pańskim z proroctwa Izajasza), który przez krzyż ma odkupić ludzkość od jego grzechów. Trzykrotnie zapowie Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie, by pokazać, że dobrowolnie wybiera drogę krzyża, aby na niej wypełnić wolę Boga Ojca.
Kim jest dla mnie Jezus Chrystus? Za kogo Go uważam? Czy wierzę w to, co do mnie mówi w swoim słowie?
12.09.2018 Józef Michalski