Od 8 grudnia 2022 roku diecezja płocka może pochwalić się pierwszą i na razie jedyną Kaplicą Wieczystej Adoracji. Została ona otwarta w święto Niepokalanego Poczęcia NMP, w pierwszym na świecie kościele pod wezwaniem Jana Pawła II, w parafii pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej na ciechanowskim Osiedlu Zachód.
Przygotowania do otwarcia kaplicy opisywaliśmy wcześniej. To było bardzo wyzywające przedsięwzięcie. Dość napisać, że wymagało ono znalezienia ponad 350 osób, które będą nieustannie adorować Chrystusa. Oczywiście nie przez cały czas. Adorować będą dwie osoby jednocześnie, przez jedną godzinę w tygodniu. Nie jest to więc tak wielkie poświęcenie. Do tego z adoracji można w każdej chwili zrezygnować.
W Polsce jest już kilkadziesiąt takich kaplic, lecz dotąd na terenie naszej diecezji nie było ani jednej. Najwięcej kaplic wieczystej adoracji znajduje się w Stanach Zjednoczonych, na Filipinach, Korei Południowej i w krajach Ameryki Łacińskiej. W Europie najwięcej jest ich we Francji – czytaj więcej…
Zdjęcia z uroczystości
Ksiądz proboszcz Jan Jóźwiak, znany z ponadprzeciętnych zdolności organizacyjnych i otwartości na nowe inicjatywy, nie wahał się ani przez chwilę, kiedy z pomysłem zorganizowania takiej kaplicy przyszło do niego świeckie małżeństwo z innej ciechanowskiej parafii, państwo Marta i Cezary Olszewscy. Wszak w imponującej parafialnej świątyni całkiem niedawno powstała kaplica adoracji. Było więc już gotowe niezbędne miejsce. Oczywiście miejsce na kaplicę wieczystej adoracji musi spełniać szereg wymogów formalnych, ponieważ adoracja odbywa się nieustannie dzień i noc, niezależnie od warunków atmosferycznych.
Założenie jest takie, że Chrystus nie może tam pozostawać sam ani przez chwilę. Stąd aż dwie osoby na każdą godzinę, koordynatorzy i bezpośrednie kontakty pomiędzy adorującymi, aby w razie potrzeby się wymieniać i zastępować. Oczywiście poza „dyżurnymi” adorować może każdy, w każdej chwili i przez dowolny czas. Do tego są wyznaczone osoby, szczególnie wykonujące wolne zawody, które pojawiają się w ewentualnych losowych sytuacjach awaryjnych, kiedy zdarzy się, że żadna z osób zdeklarowanych, ani z wcześniejszych czy późniejszych godzin nie może przybyć. Jest to tak zwana „złota lista”.
Wszystko jest więc przemyślane, a obecność adorujących kilkakrotnie zabezpieczona. Co ciekawe nie ma wymogu, aby kaplice wieczystej adoracji znajdowały się w świątyniach. We Wrocławiu kaplica taka znajduje się na dworcu kolejowym, umożliwiając podróżnym bezpośredni kontakt z Jezusem i modlitwę podczas oczekiwania na pociąg.
Całe wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 17.45 uroczystym Aktem Zawierzenia składanym m.in. przez adorujących, którzy wcześniej takiego aktu nie składali. O godzinie 18.00 przybył biskup płocki ks. Szymon Stułkowski. Poprowadził on uroczystą procesję z księżmi i służbą liturgiczną. Po procesji głos zabrał proboszcz Jóźwiak prosząc biskupa o odprawienie mszy, dziękując za szybką decyzję o erygowaniu kaplicy i twierdząc, że to miejsce i ta wspólnota została wybrana do wieczystej adoracji przez Boga jeszcze przed założeniem świata. Podziękował też wszystkim koordynatorom i adorującym.
Biskup powitał zgromadzonych wiernych i koncelebrował Mszę Świętą, wspólnie z proboszczem ks. Janem Jóźwiakiem i ks. dr. Marcinem Sadowskim. W wydarzeniu uczestniczyło około 20 księży. W liturgii eucharystycznej wzięli udział animatorzy i adorujący. Homilię wygłosił również ksiądz biskup wychodząc do zgromadzonych wiernych z pastorałem, czym ujął zgromadzonych.
Stwierdził, że Bóg również wyszedł do ludzi poprzez swojego Syna. Wszyscy księża byli ubrani w biało niebieskie szaty liturgiczne. W uroczystości wzięli udział też Rycerze Jana Pawła II ubrani w czarne płaszcze. W homilii biskup połączył dwa wydarzenia: niepokalane poczęcie oraz wieczystą adorację. Udowodnił on, że… można zerwać owoc z drzewa, które jeszcze nie jest zasadzone i nie wyrosło. Dowodzi to niepokalane poczęcie. Maryja przyszła na świat bez grzechu pierworodnego, pomimo, że odkupienie tego grzechu na krzyżu miało nastąpić dopiero za kilkadziesiąt lat.
Przypomniał też, że podczas zwiastowania Maryja miała tylko 14 lat, a Bóg już zawierzył jej losy świata, jako matce Zbawiciela. Przybliżył też kulisy swojej szybkiej zgody na erygowanie kaplicy, będąc przekonany, że to dzieło się uda. Miał doświadczenie z Poznania, swojej macierzystej archidiecezji i diecezji, gdzie powstały 3 kaplice, a czwarta jest w organizacji. Wyraził też przekonanie, że ciechanowska kaplica będzie funkcjonowała do końca świata i powtórnego przyjścia Jezusa oraz będzie miejscem modlitwy o pokój.
Podczas Modlitwy Wiernych czyli Oratio fidelium, wygłaszanej przez osoby zaangażowane w organizację kaplicy, ksiądz biskup spontanicznie dorzucił modlitwę w intencji pokoju w Ukrainie.
W trakcie mszy została konsekrowana hostia przeznaczona do Kaplicy Wieczystej Adoracji. Odbyła się także procesja z darami, wśród których była monstrancja, Księga Adoracji, kwiaty, woda, chleb i wino, akty zawierzenia oraz formularze zgłoszeniowe ponad 350 osób adorujących, które już zgłosiły swoje uczestnictwo w dziele wieczystej adoracji. Ksiądz biskup odczytał też podpisany przez siebie dekret o erygowaniu Kaplicy Wieczystej Adoracji oraz dekret skierowany do wszystkich adorujących, po czym otrzymał gromkie oklaski.
Następnie głos zabrał wykonawca monstrancji Mariusz Drapikowski, który jest też wiceprezesem Stowarzyszenia Comunità Regina della Pace. Złożył on na ręce biskupa stosowny certyfikat „Gwiazda na Płaszczu Maryi Królowej Pokoju”, świadczący, że parafia Matki Bożej Fatimskiej w Ciechanowie została włączona do międzynarodowego apostolstwa adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju na świecie.
Na koniec wystąpili pomysłodawcy i organizatorzy dzieła Kaplicy Wieczystej Adoracji w Ciechanowie, państwo Olszewscy, którzy zameldowali biskupowi zakończenie organizacji kaplicy i podziękowali mu za wsparcie.
Wreszcie proboszcz Jan Jóźwiak podziękował biskupowi Szymonowi Stułkowskiemu za pomoc, celebrowanie Mszy Świętej, erygowanie kaplicy i życzył mu żeby… nie „zbiskupiał”, czym wzbudził śmiech i oklaski wszystkich zebranych. Ksiądz biskup odpowiedział, że jak się jest biskupem, to trzeba „zbiskupieć”, chodzi tylko o styl tego „zbiskupienia”, co również zostało nagrodzone spontanicznymi brawami. Był to ciekawy humorystyczny przerywnik w tej dostojnej uroczystości.
Po uroczystym błogosławieństwie udzielonym przez księdza biskupa, konsekrowana hostia została umieszczona w przepięknej monstrancji wykonanej przez Mariusza Drapikowskiego, gdańskiego artystę specjalizującego się w złotnictwie, bursztynnika i twórcę sztuki sakralnej.Jego monstrancje znajdują się na całym świecie, m.in. w Medugorje w Bośni i Hercegowinie, w Japonii czy Stanach Zjednoczonych. Mistrz Drapikowski doznał niegdyś cudownego uzdrowienia za wstawiennictwem Jana Pawła II.Twierdzi, pierwszą monstrancją i pierwszym tabernakulum była Maryja, która nosiła w sobie Jezusa.
Monstrancja do ciechanowskiej Kaplicy Wieczystej Adoracji to monstrancja maryjna, ale nie figuralna, lecz symboliczna, jak wyjaśnia artysta. Wykonana jest ze złota i srebra. Matkę Bożą symbolizują też kwiaty: konwalie i lilie oraz błękitne topazy i akwamaryny. Mariusz Drapikowski jest bursztynnikiem, więc nie mogło zabraknąć najrzadszego na świecie białego bursztynu.
Hostia jest oświetlona, znajduje się w zamknięciu ze specjalnego kryształu działającego jak światłowód, który rozprasza światło w taki sposób, że widać jego promienie. Dookoła hostii znajduje się różaniec. To kolejny symbol maryjny. Pomimo szlachetnych materiałów, monstrancja ujmuje prostotą i subtelnością Chodzi o skupienie się na adoracji, a nie na samym przedmiocie.
Najświętszy Sakrament został wystawiony w kościele, a następnie przeniesiony w procesji do Kaplicy Wieczystej Adoracji. Tam wyłożono Księgę Adoracji. Pierwszych wpisów dokonali ksiądz biskup Szymon Stułkowski, ksiądz proboszcz Jan Jóźwiak, koordynatorzy Kaplicy Wieczystej Adoracji oraz pierwsze, wyznaczone na daną godzinę osoby adorujące.
Kaplica to wielkie dzieło nie tylko duchowe, ale i przedsięwzięcie organizacyjne koordynatorów i księdza proboszcza Jana Jóźwiaka, który z uporem i skromnie powtarza, iż jest tylko narzędziem w rękach Maryi. W Polsce najwięcej takich kaplic jest w Poznaniu i okolicach. Nie dziwne więc, że w pracach organizacyjnych pomagał poznaniak Mateusz Marszał. Stwierdził on, że odwiedził wiele kaplic, ale w tu zobaczył coś, co nazwał „modelem ciechanowskim”. Chodzi o to, że tylko w Ciechanowie koordynatorami są małżeństwa. To bardzo dobre rozwiązanie, nie dość, że pokazuje siłę rodziny, to z praktycznego punktu widzenia jedna osoba uzupełnia i ciągnie drugą.
Stwierdził, że będzie promował ów „model ciechanowski” przy organizowaniu kolejnych kaplic. Marta Olszewska, jedna z koordynatorów Kaplicy Wieczystej Adoracji dodała, że ma już nawet wzór „modelu ciechanowskiego”: e=mc2. Czyli „m” jak małżeństwo, „c” jak Ciechanów i „2” jak dwoje ludzi. A całość daje energię.
Miejsce to będzie służyło nie tylko mieszkańcom parafii ale i wiernym z wszystkich ciechanowskich parafii oraz z innych miast. Każdy będzie mógł przybyć tu, nawet w środku nocy, jeśli będzie czuł taką potrzebę duchową.W tym kontekście nie bez znaczenia jest dogodne położenie kościoła tuż obok pętli miejskiej i drogi krajowej nr 60 wiodącej do Płocka.
Jest to jedyna taka kaplica w tak rozległej diecezji, jaką jest diecezja płocka, zatem można się spodziewać gości z odległych nawet miejscowości, którzy przybywać będą do grodu nad Łydynią z nadzieją otrzymania specjalnych łask. Fakt ten jest dużym zaszczytem, nie tylko dla ciechanowskiej parafii fatimskiej, ale i dla całego miasta i jego mieszkańców.
Dariusz Węcławski
Zdjęcia: Ciech24.pl