Tradycyjnie 2 maja to dzień, kiedy Muzeum Romantyzmu w Opinogórze szczególnie wspomina Zygmunta Krasińskiego. Nie inaczej było w czwartek 2 maja 2024, kiedy to po raz kolejny odbyło się cykliczne wydarzenie, które corocznie uświetnia rozpoczęcie wiosenno-letniego sezonu turystycznego.
W programie uroczystości znalazły się następujące wydarzenia:
- złożenie kwiatów w kryptach Krasińskich,
- prelekcja prof. Andrzeja Fabianowskiego pt. „Zygmunt Miłkowski”: powstaniec, polityk, pisarz,
- wernisaż wystawy „Pejzaż romantyczny,
- koncert „W DELCIE BLUESA – PUHOVSKY NAD MISSISSIPPI”, w tym „Romantyczny Ambient – Świtezianka” w wykonaniu Romana Puchowskiego.
Po złożeniu kwiatów na pomniku Zygmunta Krasińskiego przy Dworze, a także w kryptach gdzie spoczywa wieszcz, uczestników przywitała Monika Salamon-Miłoboszewska – Dyrektor Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej.
Wydarzenie było okazją do przypomnienia jak opinogórski wieszcz obchodził imieniny:
„2 maja poeta Zygmunt Krasiński obchodził imieniny. Interesującą informację o tym, jak w tym dniu świętowano w gronie rodzinnym znajdziemy w liście Elizy Krasińskiej z 30 kwietnia 1855 r. pisanym z Heidelbergu do Katarzyny Potockiej:
„Jutro są imieniny Zygmuntów [świętowano wówczas imienny poety Zygmunta-ojca oraz Zygmunta-młodszego syna]. Imieniny małego uczczę w starym zamku, gdzie pójdziemy na obiad; jest tam teraz pięknie, słowiki śpiewają, zieleń jest wspaniała, drzewa w kwiatach; co do Zygmunta pierwszego to uczczę go piękną mszą w jego intencji – jemu potrzebna jest pomoc modlitwy”.
Następnie prowadząca powróciła do czasów współczesnych, informując że:
„Od lat istnieje w Polsce tradycja, że Sejm i Senat wybierają Patronów Roku – wybitne postaci, o których najczęściej ze względu na ich rocznicę urodzin lub śmierci, szczególnie powinniśmy pamiętać w nadchodzącym czasie.
Sejm RP rok 2024 ustanowił Rokiem Marka Hłaski, arcybiskupa Antoniego Baraniaka, Romualda Traugutta, Wincentego Witosa, Kazimierza Wierzyńskiego, Melchiora Wańkowicza, Rodziny Ulmów, Zygmunta Miłkowskiego i Polskich Olimpijczyków. Wśród wielu wybitnych Polaków, jednym z Patronów Roku 2024 ustanowionych przez Sejm jest romantyk – Zygmunt Miłkowski (1824-1915), szerzej znany pod pseudonimem Teodor Tomasz Jeż.
Właśnie jego postaci zostanie poświęcona prelekcja Andrzeja Fabianowskiego – prof. Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, historyka literatury i krytyka literackiego, badacza historii idei epoki romantyzmu pt. „Zygmunt Miłkowski – powstaniec, polityk, pisarz”.
Andrzej Fabianowski na wstępie swojego wykładu przypomniał, że w 2024 roku przypada 200. rocznica urodzin Zygmunta Miłkowskiego, który był romantykiem, ale żył również w epokach pozytywizmu i Młodej Polski. Następnie poinformował, że informacje biograficzne na jego temat pisarza pochodzą z obszernych, dokładnych, trzytomowych pamiętników, wydanych w dwudziestoleciu międzywojennym.
Pamiętniki te zatytułowane „Od kolebki przez życie”, są podstawowym źródłem wiedzy na temat Miłkowskiego. Oprócz tego została ogromna, wydana w niewielkim procencie epistolografia.
Andrzej Fabianowski
Przytoczył również dewizę życiową Zygmunta Miłkowskiego: „Obowiązkiem Polaka w XIX wieku, a więc obowiązkiem Polaka przynależącego do narodu zniewolonego, przynależącego do Polski znajdującej się pod zaborami, jest walka o niepodległość. A niepodległość zdaniem Miłkowskiego nierozerwalnie łączyła się jednocześnie z przeprowadzeniem reform społecznych.”
„Zygmunt Miłkowski był więc demokratą. Należał w XIX wieku do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, ale odżegnywał się od jakiś komunistycznych utopii i odżegnywał się od rewolucji, jako krwawego środka społecznego. I kiedy czyta się jego powieści, czy liczne memoriały polityczne jakie pisał, czy wreszcie listy, to z trójcy wielkich romantyków najbardziej obecny w jego horyzoncie intelektualnym był Zygmunt Krasiński. Co ciekawe, wieszcz, do którego przypięto przez tyle długich lat, od XIX wieku, łatkę konserwatysty, patronował właśnie komuś o poglądach radykalnie demokratycznych.” – mówił prelegent, a następnie opowiedział o młodości pochodzącego z terenów Ukrainy Miłkowskiego oraz o dziełach, które już od dzieciństwa kształtowały jego poglądy. Były to „Eneida” Wergiliusza, „Jerozolima wyzwolona” Tassa i poezje Adama Mickiewicza, szczególnie „Ballady i romanse”.
Po latach młodości spędzonych w Niemirowie, Odessie i Kijowie, w 1848 roku znalazł się we Lwowie, gdzie zastała go Wiosna Ludów. Wraz z ochotnikami udał się wtedy na Węgry, gdzie wybuchło antyaustriackie powstanie. Tam otrzymał pierwsze szlify wojskowe i stopień starszego szeregowego. Po upadku powstania schronił się w Turcji i to tam po raz pierwszy sięgnął po pióro. Następnie przedostał się do Londynu i stamtąd wrócił na rodzinne Podole, gdzie zajął się działalnością niepodległościową.
Po zdekonspirowaniu ponownie wyjechał do Turcji. Do Warszawy przybył w 1860 roku i mianowany został przez Rząd Narodowy pułkownikiem oraz zlecono mu zorganizowanie oddziału powstańczego dla przyszłego powstania styczniowego na terenie Turcji. Co ciekawe, pułkownik Miłkowski swoją jedyną zwycięską bitwę stoczył z liczniejszymi oddziałami rumuńskimi w drodze na Podole. Następnie Miłkowski razem ze swoją rodziną osiadł we Szwajcarii. Jedna z jego córek była pierwszą kobietą studiującą literaturę na paryskiej Sorbonie. Natomiast jedyny syn pisarza służył w Legii Cudzoziemskiej, a w 1918 roku powrócił do Polski i wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie poległ w bitwie pod Nasielskiem.
W Szwajcarii Zygmunt Miłkowski na poważnie zajął się pracą literacką. I to właśnie pisanie, zarówno powieści, jak i memoriałów, wspomnień, opisów sylwetek emigracyjnych, programów politycznych, stało się podstawą egzystencji jego rodziny. Jego powieści poświęcone były głównie tematyce polskich stosunków społecznych, tematyce węgierskiej oraz bałkańskiej. W swoich utworach dowodził, że najważniejsza w życiu ludzkim jest wolność, dzielność i uczciwość. Najważniejszym jego dziełem była broszura „Rzecz o obronie czynnej i o skarbie narodowym”.
W 1887 z inicjatywy Miłkowskiego powstała tajna organizacja niepodległościowa Liga Polska. Ostatnie lata życia poświęcił sprawie skarbu narodowego. Zmarł 11 stycznia 1915 roku w Lozannie.
Monika Salamon-Miłoboszewska – Dyrektor Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej wręcza nagrodę Zygmunta prof. Andrzejowi Fabianowskiemu
Po wykładzie prof. Andrzej Fabianowski otrzymał Nagrodę Zygmunta przyznawaną przez Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, m.in. za wspieranie idei ochrony dziedzictwa rodu Krasińskich, rozpowszechnianie wiedzy o Zygmuncie Krasińskim i jego twórczości oraz o miejscu, w którym żył i tworzył.
Uchwałę Kapituły XI edycji Nagrody Zygmunta odczytała Dyrektor Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej Monika Salamon-Miłoboszewska, a statuetkę wręczył laureat X edycji Nagrody Zygmunta – wieloletni dyrektor Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Roman Kochanowicz.
Według uchwały Kapituły XI edycji Nagrody Zygmunta:
„Profesor Andrzej Fabianowski uzyskał rekomendację do niniejszej nagrody za upowszechnianie wiedzy o Zygmuncie Krasińskim, jego twórczości oraz miejscu, w którym żył i tworzył – Opinogórze, pomoc w realizacji działań statutowych Muzeum Romantyzmu w Opinogórze. Prof. dr hab. Andrzej Fabianowski, historyk literatury i krytyk literacki, badacz historii idei epoki romantyzmu, geografii humanistycznej związków literatury współczesnej z tradycją romantyczną, wieloletni prodziekan wydziału polonistyki UW i kierownik katedry zakładu literatury romantyzmu.
W jego dorobku najważniejsze publikacje naukowe to: „Myśl polityczna Zygmunta Krasińskiego” (1991), „Paryż romantyków polskich” (1999), „Konwicki, Odojewski i romantycy. Projekt interpretacji intertekstualnych” (1999), „Mickiewicz i świat żydowski. Studium z aneksami.” (2018), „Sonata norwidowska” (2019).
Poza tym prof. Fabianowski zredagował kilkanaście książek zbiorowych i kilkaset artykułów naukowych opublikowanych w kraju i za granicą. Jego tekst „Memoriały polityczne Zygmunta Krasińskiego” stanowi treść VIII Zeszytu Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Amor patriae nostra lex. Profesor wielokrotnie gościł w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, zarówno przy okazji konferencji naukowych, gdzie z właściwą sobie pasją przybliżał zebranym romantyzm Krasińskich, jak i podczas objazdów organizowanych dla studentów polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego.”
Uczestnicy uroczystości mieli również okazję zobaczyć obszerny zbiór wizerunków dziewiętnastowiecznego romantycznego świata utrwalonych przy pomocy najrozmaitszych technik graficznych (staloryt, miedzioryt i akwaforta), użyczony przez Muzeum Zbrojownia na zamku w Liwie stanowiący kolekcję prywatną kuratora wystawy i kustosza muzeum Artura Rogalskiego.
Preludium wystawy pt. „Pejzaż romantyczny” stanowiła ekspozycja plenerowa przed Oranżerią, zaś cała kolekcja, uzupełniona o grafiki znajdujące się w posiadaniu muzeum, zaprezentowana została na wystawie czasowej w Dworze i będzie można oglądać ją do końca lipca 2024 r.
Eliza Czapska – Dyrektor Muzeum Zbrojownia na zamku w Liwie o wystawie:
„Wystawa „Pejzaż romantyczny” była otwarta za zamku w Liwie w 2020 roku, kiedy Sejm RP uchwalił Rok Romantyzmu w Polsce z okazji 200-letniego wydania poezji Adama Mickiewicza.”
„Wystawa odzwierciedla szlaki europejskie, którymi podróżowali romantycy. Kurator wystawy Artur Rogalski pogrupował grafiki, mamy Afrykę, ale też kraje europejskie, Francja, Szwajcaria i pozaeuropejskie. Jeśli mówimy o tych europejskich, to warto przypomnieć, ze właśnie w tym okresie romantyzmu pojęcie narodu się ukształtowało, więc widać inny punkt spojrzenia na krajobrazy, na architekturę w danych krajach. Bardzo się cieszymy, że w mazowieckiej świątyni romantyzmu – w Muzeum w Opinogórze gości nasza wystawa.
Zapraszamy do kontemplacji pejzaży romantycznych, które do dziś nas inspirują, pokazują piękno przyrody, piękno architektury. Chyba ta wrażliwość romantyczna dalej jest na czasie, bowiem cały czas używamy słowa romantyczne, więc przypominamy źródło tego pojęcia.”
Artur Rogalski – kurator i właściciel wystawy, kustosz Muzeum Zbrojownia na zamku w Liwie o wystawie:
„Wizerunek jest tutaj romantyczny i romantyzm jest naszym bohaterem, ale drugoplanowymi bohaterami są rytownicy i grawerzy. Dzisiaj tego zawodu prawie już nie ma. Jeżeli sobie tutaj zobaczymy, to trzeba mieć świadomość, że u podstawy tego wszystkiego była płyta – stalowa, miedziana, kamień litograficzny, lub coś z czego potem odbijano na papierze te ryciny.
Na niektórych rycinach, zwłaszcza takich bardziej romantycznych, widać że jest mgła, deszcz. Jak to oddać za pomocą płyty metalowej, żeby to było widoczne, to musicie sobie państwo wyobrazić jaki to był poziom mistrzostwa, dokładności i precyzji. I to był rzeczywiście poziom dokładności, precyzji jubilerskiej, bo de facto grawerzy prawie tymi jubilerami byli.”
Zwieńczeniem uroczystości był koncert „W DELCIE BLUESA – PUHOVSKY NAD MISSISSIPPI”, w tym „Romantyczny Ambient – Świtezianka” w wykonaniu Romana Puchowskiego.
Puhovsky (znany też jako Romek Puchowski) to wokalista, kompozytor, autor tekstów, producent, gra na gitarze DOBRO, slide, gitarze akustycznej, basowej, Dj. Główne nurty stylistyczne, w jakich się porusza to alternatywa, Delta blues, indie folk. Zainspirowany archetypicznym bluesem od lat konsekwentnie kreuje nowe brzmienia muzyczne. Kompozycje jego autorstwa odnoszą sukcesy na międzynarodowych konkursach. Jego dyskografia liczy siedem pozycji, najnowszy album „Żywioły lasu” ukazał się w czerwcu 2022.
PUHOVSKY przed koncertem opowiadał o sobie, swoich piosenkach i podróżach:
„Moje prawdziwe nazwisko to Roman Puchowski. Będzie blues, będę opowiadał o mojej podróży przez deltę Missisipi, ale będą również moje piosenki, które pisałem tam w delcie Missisipi, w miejscu gdzie rodziła się muzyka, która jest jedną z moich fascynacji.
Podróż miała miejsce 8 lat temu, a ten program powstał zupełnie nieplanowany. On tak na dobrą sprawę się wykrystalizował w trakcie pandemii, kiedy robiłem porządki na komputerze i postanowiłem go jednak dokończyć i zaprezentować zdjęcia autorstwa mojego i młodego fotografika Jakuba Bednarka, który ze mną podróżował i stworzyłem taki projekt koncertowo-podróżniczy – opowiadam o mojej kompozytorskiej podróży.
Blues jest muzyką improwizowaną, warto o tym pamiętać, dlatego jest taki, a nie inny związek tej muzyki z jazzem, więc będą interpretacje klasyków bluesa z delty i moje kompozycje. Będę grał między innymi utwór „Likes”, który zacząłem pisać w miejscowości Vicksburg, będzie utwór Pelikan, który jest taką opowieścią, która wydarzyła się podczas tej podróży. Będziemy go nagrywali w trio z Michałem Gosem i Tymonem Tymańskim w czerwcu tego roku na takiej zwykłej sesji.
Jeśli chodzi o klasykę bluesa zagram taki utwór, który mnie zainspirował wybierając trasę tej podróży „Travelling Riverside Blues” Roberta Johnsona, a rozpocznę utworem, który mnie wciągnął w świat gitary akustycznej i tych technik, którymi gram – utwór „Stagger Lee”, jest to tradycyjny folkowy utwór z delty, wykonanie, które mnie zainspirowało to było wykonanie artysty, który się nazywa Taj Mahal.
Ta podróż to była zwykła włóczęga. Ja lubię podróżować, poza tym wyruszyliśmy z Memphis do Nowego Orleanu samochodem, tam są szerokie drogi, wielkie parkingi. My nie mieliśmy właściwie celu, poza tym, żeby się tam włóczyć i odwiedzić parę miejscowości, między innymi malutkie wioseczki. A dlaczego pomysł pisania piosenek w tamtym rejonie? Na ten projekt uzyskałem wsparcie finansowe ze stosownych instytucji. Ponieważ ja mówiąc dosłownie postanowiłem poddać, jako że blues jest jedną z moich inspiracji, swój umysł działaniu wibracji tamtej ziemi podczas procesu kompozytorskiego.
To była pierwsza podróż, ale jak skończę prezentować ten projekt i wypuszczę płytę w przyszłym roku, to już mam plan na następną podróż. Na mojej stronie puhovsky.net jest informacja o moich aktualnych koncertach. Będę grał w Ostródzie, Lublinie, miejscowości Borzątew niedaleko Gniezna, Kleszczewie koło Poznania.
Jesienią będziemy prezentować materiał z tej winylowej płyty, o której wspomniałem. Będziemy nagrywali płytę z Tymonem Tymańskim i Michałem Gosem. Między innymi z piosenkami z tego materiału. Będzie to płyta, o ile wiemy z producentem Jędrzejem Kubiakiem, pierwsza płyta po wojnie w Polsce, która będzie produkowana od początku do końca tradycyjnymi metodami.”
Tekst, zdjęcia: Ciech24.pl