Kręgosłup deformuje maleńkie ciało dwulatki z Ciechanowa – prośba o pomoc…

Od samego początku ciąży pojawiały się komplikacje. Każda wizyta lekarska i badania USG pokazywały córeczkę w tym samym ułożeniu, na jednym boku. Specjaliści podejrzewali problemy z kręgosłupem, ale co dokładnie to miało znaczyć? Być może nigdy nie będzie chodzić. Może jest to uszkodzenie rdzenia? Musieliśmy czekać do narodzin, a ja nie mogłam pogodzić się z myślami, zadręczając się różnymi scenariuszami.

Lekarze nie potrafili mi powiedzieć, jak zaawansowane będzie uszkodzenie kręgosłupa córeczki. Byłam załamana. Zaraz po narodzinach zabrali ją na OIOM. Mia Majchrzak

Drżałam o jej zdrowie i życie, ale postanowiłam wtedy zrobić wszystko, by walczyć o swoją córeczkę. Los ponownie chciał mi odebrać najważniejszą osobę – nie mogłam na to pozwolić.

Po dokładniejszych badaniach lekarskich okazało się, że kręgosłup córeczki jest nienaturalnie wykrzywiony w kilku miejscach, żebra zrośnięte, kręgi są zniekształcone oraz nieprawidłowo są ustawione kości miednicy i bioder.

Tak zaawansowana skolioza może uszkodzić rdzeń kręgowy i doprowadzić do stałej niepełnosprawności! Po wypisie ze szpitala Mia jest regularnie rehabilitowana, a w czasie snu ma zakładany specjalny gorset.

Córeczka rośnie, a jej ciało z dnia na dzień ulega deformacji. Jej płuca, serce, żołądek, mają coraz mniej miejsca.

Mia Majchrzak z rodzicami.

Widzę, że Mia coraz bardziej cierpi i często pokazuje, gdy coś ją boli. Odkształcone narządy zaczynają gorzej funkcjonować. Ze strachu o nią, często nie mogę zasnąć, nasłuchując czy oddycha. Mia Majchrzak

Jedyną szansą na odwrócenie pogłębiających się wad jest operacja w Paley European Institute. Tamtejsi chirurdzy są jedynymi w Polsce, którzy zapewnili nas, że wiedzą jak uratować Mię przed niepełnosprawnością. Zdrowie naszej córeczki jest wycenione na ogromne pieniądze, których bez wsparcia nie jesteśmy w stanie zebrać. Jest to podbramkowa sytuacja, nie mamy innego wyjścia jak wierzyć, że z pomocą uda się zebrać potrzebne pieniądze i uchronić naszą córeczkę przed rujnującymi konsekwencjami.

Proszę, pomóżcie nam w tym wyzwaniu! Sami nie jesteśmy w stanie zdobyć tych pieniędzy w tak krótkim czasie. Gra toczy się o życie naszej dwuletniej córeczki – nie możemy jej przegrać!

Wiktoria i Sławek – rodzice Mii

Źródło: tekst Fundacja Siepomaga

Zdjęcia: materiał od rodziców dziecka – Mia Majchrzak

Previous ArticleNext Article